W Polsce dostaniesz mandat za jazdę lewym pasem. Jaki? To ustala policjant

Lewe pasy w Polsce blokują nie tylko drogowi szeryfowie. Blokują je także kierowcy, którzy na drogach ekspresowych czy autostradach uporczywie i kilometrami wyprzedzają z prędkością 100 km/h. Powinni jednak wiedzieć, że za to grozi mandat wynoszący nawet 3 tys. zł.

O przepisach drogowych i drogowych zjawiskach opowiadamy również w materiałach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Na wstępie tego tekstu można dla przypomnienia napisać, że w Polsce obowiązuje ruch prawostronny. I ten wymóg jasno wynika art. 16 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Ustawodawca nie chciał być jednak zdawkowy. Dlatego nieco dokładniej określił co tak naprawdę w warunkach drogowych oznacza ten zapis. Stąd pojawił się art. 16 ust. 4 w/w ustawy. A ten mówi:

Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.
Zobacz wideo BMW pędziło 237 km/h. 2500 zł mandatu dla pirata drogowego

Kiedy można jechać lewym pasem? A kiedy jeżdżą nim kierowcy w Polsce?

Powyższe zasady w praktyce wyglądają w sposób następujący. Jeżeli kierujący porusza się drogą posiadającą co najmniej dwa pasy ruchu w jednym kierunku, powinien jechać pasem prawym. Pas może zmienić na lewy przede wszystkim w sytuacji, w której wyprzedza lub na pasie prawym pojawił się zator drogowy, ewentualnie porusza się nim duża ilość pojazdów. Z pasa lewego kierujący nie powinien też korzystać cały czas. Gdy zator drogowy ustąpi lub zakończy się manewr wyprzedzania, musi wrócić na pas prawy. Zasady te powinny być oczywiste dla każdego kierowcy. Są szeroko omawiane m.in. w czasie kursu na prawo jazdy.

Kiedyś lewy pas był potocznie nazywany pasem szybkiej jazdy. I nazwa ta nie wzięła się znikąd. Wynika właśnie z faktu, że został przeznaczony do wyprzedzania.

Praktyka? Praktyka pokazuje, że kierowcy art. 16 ustawy Prawo o ruchu drogowym często mają w głębokim poszanowaniu. I żeby się o tym przekonać, wystarczy wjechać chociażby na trasę gdańską wyprowadzającą pojazdy z Warszawy. Tam to na pasie lewym panuje tłok. Pas prawy zazwyczaj jest prawie wolny. Wszyscy nagle wyprzedzają i robią to kilometrami. To prowadzi do poważnego spowolnienia ruchu, mniejszej przepustowości drogi i powstawania korków w rejonie każdego ze skrzyżowań z sygnalizacją świetlną. A do tego może grozić... mandatem!

Drugim typem kierowców blokujących lewy pas są ci, którzy mają zamiar skręcić w lewo. Ale na skrzyżowaniu za kilka czy kilkanaście kilometrów. Pas zmieniają dużo wcześniej. Tak dla pewności...

Mandat za jazdę lewym pasem? Tak jest możliwy. Wynosi do 3 tys. zł.

Ile wynosi mandat za uporczywą jazdę lewym pasem? Takiego wykroczenia de facto nie ma w nowym taryfikatorze mandatów. Tyle że to akurat nie zmieniło się. Ustawodawca nie sprecyzował tego czynu w przepisach nigdy. Jest za to art. 97 ustawy Kodeks wykroczeń, który mówi o "wykraczaniu przeciwko innym przepisom ustawy Prawo o ruchu drogowym". Innym, czyli takim, które nie zostały sprecyzowane. Daje zatem policjantom furtkę do napiętnowania zachowań kierowców, którzy nie chcą szanować zasad ruchu drogowego.

Ile wynosi kara w takim przypadku? Do 1 stycznia 2022 roku kierowca dostawał od 20 do 500 zł i 2 punkty karne. Teraz sankcja jest wyższa. Policjanci mogą ukarać kierującego mandatem wynoszącym od 20 do 3000 zł. Ostateczną wartość grzywny funkcjonariusze wskazują uznaniowo.

Więcej o: