Hertz wraca z programem "Rent-a-Racer". Dodał 140 KM do Forda Mustanga Shelby GT500. To razem będzie 900 KM

Gigant rynku wypożyczalni aut jeszcze niedawno bankrutował, a teraz wraca w wielkim stylu. Do wielkiej floty elektryków, dołączył program "Rent-a-Racer", który jest pomysłem sprawdzonym w latach 60.

Wyobraźcie sobie, że Hertz wypożyczał Amerykanom unikalne Mustangi Shelby GT350H już w latach 60. XX w. Taki był efekt partnerstwa z Fordem i słynnym konstruktorem sportowych aut, Carollem Shelbym. W 2006 r. unikalne Mustangi Shelby GT-H pojawiły się w 2006 r.

Zobacz wideo Vito Bambino: "Odwaga jest dla mnie najważniejsza". Jaguary są eleganckie jak jego muzyka

Hertz uznał, że do trzech razy sztuka. Po ponad pół wieku wypożyczalnia reaktywuje ten pomysł i robi w spektakularnym stylu. Hertz wraz z Forem ponownie uruchomi program "Rent-a-Racer", w ramach którego klienci będą mogli wypożyczyć Fordy Mustangi Shelby GT500-H o mocy 900 KM!

Już standardowy Mustang Shelby GT500 jest przerażającym muscle carem z silnikiem rozwijającym moc 760 KM. Taka wersja przyspiesza do 96 km/h (60 mil/h) w 3,3 s i bez trudu osiąga prędkość 288 km/h.

Hertz dodał do tego kolejne 140 KM, co z pewnością uczyni z tej wersji Mustanga prawdziwe drogowe monstrum. Dane trzeba uzupełnić informacją, że chodzi o amerykańskie konie (tzw. horsepower). Po przeliczeniu z HP, na PS liczby są jeszcze bardziej imponujące i wynoszą odpowiednio: 771 KM i 913 KM.

Fabryczna sprężarka mechaniczna Roots została zmieniona na model Whipple o pojemności 3,8 l. Ten sam model był zastosowany w limitowanej wersji Mustanga Shelby GT500KR, którą Ford wyprodukował w liczbie 180 sztuk.

Ford Mustang Shelby GT500-H
Ford Mustang Shelby GT500-H fot. Hertz

Powstanie zaledwie 25 sztuk Shelby GT500-H i 400 Mustangów GT-H

Ford Mustang Shelby GT500-H będzie jeszcze bardziej unikalny. Powstanie tylko 25 takich aut o wyjątkowo atrakcyjnym wyglądzie. Głębię czarnego lakieru karoserii będą podkreślały dodatki z włókna węglowego, czarne aluminiowe koła i złote pasy.

Tak będzie wyglądać 19 z 25 egzemplarzy Forda Mustanga Shelby GT500-H. Pozostałe zostaną polakierowane w białym kolorze. Wszystkie będą rozsiane po wybranych wypożyczalniach Hertza na terenie USA, w większości przypadków zlokalizowanych przy lotniskach.

Jeśli ktoś nie upoluje Shelby GT500-H, przerazi go moc 913 KM albo cena wynajmu, jest też inne wyjście. Równocześnie w ofercie Hertza znajdzie się mniej spektakularna odmiana Mustanga GT-H.

Takich aut będzie 400 sztuk, część z nadwoziem coupe, a część kabrio. Od seryjnie produkowanego Mustanga GT różnią się tylko lakierem, kołami i sportowym układem wydechowym, ale cena ich wynajmu ma być znacznie bardziej atrakcyjna, a dostępność większa.

Więcej motoryzacyjnych wiadomości znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Wspólna akcja marketingowa Hertza i Forda ma potrwać trzy lata. Dobrze wiemy, że klienci w Ameryce będą się zabijać o pierwszą z opisanych wersji. Oby nie w dosłownym znaczeniu, bo do muscle cara z silnikiem o mocy ponad 900 KM i napędem na tylne koła należy podchodzić z najwyższym szacunkiem.

Więcej o: