To jest najlepszy samochód na drodze od 2006 r. Właśnie go umyłem i jest olśniewający - taki opis widnieje przy zdjęciu, które Tyson Fury zamieścił na swoim profilu na Instagramie. Po takim opisie można byłoby się spodziewać, że na zdjęciu widnieje klasyczne Porsche 911, a może Ferrari. Ale nie. Zdjęcie przedstawia coś znacznie bardziej pospolitego - srebrnego Volkswagena Passata.
Więcej ciekawostek ze świata motoryzacji i sportu znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Co sprawia, że mistrz wagi ciężkiej WBC, który dorobił się ogromnego majątku, porusza się takim samochodem? Być może to jego skromność. Odniósł się on do tego także po swojej ostatniej walce zawodowej, w której zwyciężył z Dilianem Whytem. Słowa Tysona cytuje brytyjski dziennik "The Sun"
Nigdy nie chodziło mi o pieniądze, bo nie jestem gościem od zarabiania pieniędzy. Ja chciałem tylko wygrywać, a pieniądze były w tle. Znam wielu ludzi, którzy mają dużo pieniędzy, ale żaden z nich nie jest szczęśliwy. Żaden z nich, bo pieniądze nie dają szczęścia. Jeżdżę Passatem w dieslu. Nie obchodzi mnie co mam.
Mimo tego, że Tyson Fury nie uważa się za gościa od pieniędzy, to jednak ich zarabianie idzie mu całkiem dobrze. Za swoją pożegnalną walkę zarobił co najmniej 24 miliony funtów. By uczcić swoje zwycięstwo, pojechał wraz ze swoją partnerką do znanej restauracji. Jej wybór także może świadczyć o jego skromności. Zamówienie złożył ze swojego samochodu w McDonaldsie.
Nie pojechał tam jednak swoim ulubionym Passatem, a nieco bardziej luksusowym Rolls-Roycem. Tak - Tyson Fury posiada też w swoim garażu kilka innych modeli. Są warte nieco więcej, choć najwyraźniej nie zasługują na miano najlepszych samochodów według Tysona. W jego kolekcji znajduje się między innymi elektryczny Porsche Taycan. Nawet tutaj zachował rozsądek, bo żeby go kupić, sprzedał swoje Ferrari F12. Zostawił sobie jednak inny model Ferrari - GTC4Lusso. Dawniej mistrz wagi ciężkiej posiadał również Rolls-Royce'a Phantom oraz Cullinana, a nawet Mini Coopera z 1993 roku.
Lista aut, które posiadał choćby przez chwilę, jest zapewne długa i nie wszystkie zostały ujawnione. Patrząc jednak na jego doświadczenia motoryzacyjne, może zaskakiwać fakt, że za najlepszy samochód, uważa on 16-letniego Volkswagena Passata. Może faktycznie nie warto przepłacać?