Kolejne porady z zakresu przepisów obowiązujących na drogach w Polsce publikujemy również w serwisie Gazeta.pl.
Karta rowerowa – to hasło, które każdego roku na wiosnę rozgrzewa korytarze w... szkołach podstawowych. Czemu rozgrzewa i czemu w szkołach podstawowych? Aby odpowiedzieć na to pytanie trzeba zajrzeć do ustawy o kierujących pojazdami. Bo karta rowerowa nie jest wymysłem nauczycieli czy nadgorliwych rodziców. To dokument, który ma umocowanie ustawowe i który daje kierującemu jednośladem realne uprawnienia.
Na początek warto powiedzieć o wymogach dotyczących wieku kandydata na kartę rowerową. O dokument może się starać osoba w wieku co najmniej 10 lat. Co ciekawe, to też jedno z jedynych uprawnień do kierowania, które ma wyznaczoną górną granicę wieku. Ta została określona na 18 lat. Skąd ten pomysł? Według polskich przepisów osoby pełnoletnie nie potrzebują uprawnień do kierowania rowerem. Te nadaje im bowiem dowód osobisty.
Przed 10. rokiem życia rowerzysta jest traktowany jak... pieszy. Po 10. roku życia karta rowerowa jest konieczna do swobodnego poruszania się rowerem po drogach publicznych, a więc nie tylko jezdniach, ale i chodnikach czy nawet ścieżkach dla rowerzystów. W skrócie karta rowerowa tak właściwie nie jest przywilejem. Ona według prawa stanowi wymóg do możliwości jazdy rowerem w przypadku dziecka mającego co najmniej 10 lat! I warto o tym pamiętać.
Wymóg posiadania karty rowerowej sprawia np., że w razie wywrotki w czasie jazdy dziecko, które jej nie ma, może nie uzyskać odszkodowania z tytułu polisy NNW. Nie spełni bowiem wymogów formalnych.
Kartę rowerową można wyrobić w jednym z trzech miejsc. Po pierwsze egzamin na te uprawnienia może zorganizować dyrektor szkoły, ale tylko podstawowej. I najczęściej to w szkole karty są wydawane. Po drugie ustawową możliwość wydania karty rowerowej ma też dyrektor wojewódzkiego ośrodka ruchu drogowego lub przedsiębiorca prowadzący ośrodek szkolenia kierowców i spełniający dodatkowe wymagania. Egzamin zazwyczaj odbywa się w części praktycznej i teoretycznej.
Karta rowerowa zawiera podstawowe dane identyfikacyjne oraz zdjęcie. Co więcej, jest wydawana nieodpłatnie i bezterminowo. Nie trzeba jej wymieniać, chyba że w razie np. zgubienia. Warto też pamiętać o tym, że choć karta rowerowa odnosi się przede wszystkim do roweru, daje kierującemu dużo większe uprawnienia. Bo de facto oznacza też możliwość legalnej jazdy np. hulajnogą elektryczną, od 15. roku życia pojazdem zaprzęgowym, a 17. roku życia również rowerem wieloosobowym czy rikszą.
Na koniec jeszcze jedno pytanie. Czy dziecko, które jedzie rowerem bez karty rowerowej może dostać mandat? W czystej teorii tak. Policjanci zawsze mogą bowiem wykorzystać zapis taryfikatora mandatów, który przewiduje 100 zł grzywny za kierowanie pojazdem innym niż mechaniczny na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu przez osobę niemającą do tego uprawnienia. Funkcjonariusze raczej grzywny nie wlepią i to z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że raczej nie zatrzymują rowerzystów do kontroli rutynowych. A nawet jeżeli to sprawa skończy się raczej pouczeniem.
Po drugie rowerzysta w wieku do 17. lat i tak nie podlega taryfikatorowi mandatów. Nawet jeżeli popełni wykroczenie, grzywnę w takim przypadku otrzymuje nie on, a jego rodzice lub opiekunowie prawni.