W ciągu czterech dni - od piątku 15 kwietnia do poniedziałku 18 kwietnia, policja prowadziła wzmożone działania na drogach w związku z długim świątecznym weekendem. Podczas kontroli drogowej policjanci m.in. sprawdzali trzeźwość kierowców, mierzyli na trasach prędkość pojazdów, a także badali stan techniczny maszyn i sposób przewożenia dzieci. Na trasach były obecne radiowozy nieoznakowane wyposażone w wideorejestratory.
Liczby dotyczące wypadków i osób, które odniosły obrażenia w okresie świątecznym są niepokojące. Jak poinformował redakcję Moto.pl kom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, według wstępnych danych w dniach 15-18.04 doszło do 188 wypadków drogowych. W zdarzeniach tych zginęło 31 osób, a 210 zostało rannych.
Najtragiczniejszy był poniedziałek, kiedy zanotowano 14 ofiar śmiertelnych. Świąteczny weekend charakteryzował się bardzo dużym natężeniem ruchu, w związku z czym do służby skierowano tez rekordową w ostatnich latach liczbę policjantów pionu ruchu drogowego, było to niemal 4,2 tys. funkcjonariuszy każdej doby.
Duży problem w dalszym ciągu stanowią zmotoryzowani siadający za kierownicę po alkoholu. W święta zatrzymano 1265 nietrzeźwych kierujących. Każda z tych osób za swoje czyny poniesie surowe konsekwencje.
W zakresie wykroczeń polegających na przekroczeniu prędkości powyżej 50 km/h, policjanci w długi weekend odnotowali 396 takich przypadków. Funkcjonariusze nie stosowali żadnej taryfy ulgowej wobec piratów drogowych łamiących ograniczenia prędkości.