Szereg innych porad eksploatacyjnych znajdziesz również w serwisie Gazeta.pl.
Kontrolka informująca o zbyt niskim poziomie oleju rzeczywiście może wyglądać trochę jak lampa Aladyna. Zabawne historyjki krążące w sieci nie są zatem przesadą. O ile jednak lampa Aladyna znaleziona przy drodze mogłaby sprawić, że kierowca spełniłby swoje najskrytsze marzenia, o tyle jej zaświecenie się na tablicy zegarów spowoduje, że właściciel auta żadnych marzeń nie spełni. Bo pewnie będzie musiał wydać wszystkie oszczędności podczas wizyty samochodu u mechanika.
Jaką informację przekazuje kontrolka oleju? Po pierwsze zaświecenie się lampki świadczy o tym, że silnik ten olej zużywa. Czasami jest to kwestia niejako "urody" danej jednostki napędowej, a czasami usterki uszczelniaczy, turbosprężarki lub pojawienia się wycieków. Po drugie w każdej instrukcji obsługi pojazdu kierowca przeczyta, że w razie zaświecenia się lampki, należy zrobić jedno. Jak najszybciej uzupełnić poziom środka smarnego.
Kierowca powinien na najbliższej stacji benzynowej kupić olej o dokładnie takich samych parametrach, które spełnia środek znajdujący się już w misce olejowej. Po dokonaniu dolewki musi sprawdzić na bagnecie czy poziom oleju jest prawidłowy.
Czemu w przypadku pojawienia się kontrolki mówiącej o zbyt niskim poziomie oleju w silniku szybka reakcja jest tak kluczowa? Bo środek ten pełni ważną rolę. Zmniejsza tarcie między poszczególnymi elementami silnika. To on smaruje tłoki, wałki, wały i turbosprężarkę. To on także oczyszcza wnętrze jednostki napędowej i chroni jej elementy przed korozją czy temperaturą. Kluczowa w tym punkcie jest też pojemność miski olejowej. W sytuacji, w której układ mieści 3 czy 4 litry oleju, ubytek wykazany przez kontrolkę oznacza, że w silniku środka smarnego już prawie nie ma...
Skutki jazdy ze zbyt niskim poziomem oleju niejako wynikają z roli, którą środek smarny pełni w silniku. Mało oleju oznacza wyższe tarcie, a wyższe tarcie może skutkować przytarciem panewek, sekcji korbowo-tłokowej czy uszkodzeniem turbosprężarki. W skrajnym przypadku obciążenia powodowane przez osłabione tarcie okażą się na tyle duże, że jednostka napędowa przegrzeje się i zatrze. Naprawa w takim przypadku często jest nieopłacalna – nawet w przypadku młodszych konstrukcji. Kierowcy pozostanie zatem warta tysiące złotych wymiana silnika.
Na koniec jeszcze jedna uwaga. Warto pamiętać o tym, że lampka ostrzegająca o niskim poziomie oleju uruchomi się dopiero wtedy, gdy poziom środka smarnego w misce olejowej spadnie poniżej minimum. A to już tworzy sytuację groźną. Aby nie doprowadzić do takiego scenariusza, kierowca powinien regularnie kontrolować poziom oleju na bagnecie – regularnie czyli powiedzmy raz w miesiącu. Jak to zrobić? Oto instrukcja krok po kroku: