Mandat za złe opony. Można go dostać za kilka rzeczy, ale jedna to mit

Mandat za złe opony terroryzuje kierowców? Nie wszystkich. Nie muszą się bać ci, którzy dbają o stan ogumienia w aucie. Nie muszą się bać także ci, którzy wiedzą za co właściwie taką grzywnę można dostać.

Więcej porad z zakresu prawa na drogach, ale i mandatów znajdziesz w serwisie Gazeta.pl.

Pogoda w Polsce staje się coraz bardziej wiosenna. A to sprawia, że kierowcy zaczynają się powoli zastanawiać nad wymianą opon na letnie. Połowa marca to jednak jeszcze moment zbyt wczesny na wizytę u wulkanizatora. Dwa tygodnie marca i cały kwiecień mogą bowiem uraczyć kierowcę jeszcze śniegiem czy mrozem. To raz. Po drugie nawet jeżeli pogoda się nie pogorszy, kierowcy nie muszą się obawiać. Tak, za złe opony można dostać mandat. Polskie przepisy za złe opony nie rozumieją jednak opony niedostosowanych do warunków drogowych.

Zobacz wideo Motospacer ze Skodą Fabią po Warszawie

Obowiązek zmiany opon? To na razie fikcja

Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego oraz inne organizacje działające na rynku motoryzacyjnym od lat wnoszą o wprowadzenie obowiązku jazdy na oponach zimowych zimą i letnich latem. Jak na razie jednak rządzący nie reagują na te apele. Zbyt późny montaż ogumienia letniego nie spotka się zatem z sankcją ze strony kontrolującego pojazd policjanta. To jednak nie oznacza, że funkcjonariusz opon nie sprawdzi. Powiemy więcej, może je sprawdzić, a nawet wystawić mandat za ich stan.

Mandat za złe opony to głównie mandat za niski bieżnik

Czym tak właściwie są złe opony w rozumieniu polskich przepisów? Podstawową kwestią jest oczywiście wysokość bieżnika. Ta powinna wynosić co najmniej 1,6 mm. W sytuacji, w której klocki są starte mocniej, ogumienie powinno zostać wycofane z użytkowania. Przepisy są restrykcyjne w tej kwestii? No właśnie nie do końca. Specjaliści z rynku oponiarskiego wyraźnie wskazują, że 1,6 mm to dużo poniżej realnej granicy bezpieczeństwa. Opony letnie należy wyłączyć z użytkowania, gdy bieżnik ma mniej niż 3 mm. W przypadku zimówek za wyznacznik lepiej przyjąć 4 mm.

Co poza bieżnikiem może oznaczać mandat za złe opony?

Zbyt niski bieżnik nie jest jedynym powodem, dla którego policjant może zareagować w czasie kontroli drogowej. Z dalszej jazdy opony dyskwalifikuje również:

  • występowanie guzów zarówno na ścianie bocznej, jak i bieżniku,
  • uszkodzenia opon polegające na rozerwaniu gumy czy jej rozcięciu,
  • drutówka wystająca z bieżnika,
  • pojawienie się różnych opon na jednej osi – powinny mieć identyczną konstrukcję,
  • fakt, że wystają poza obrys nadwozia pojazdu – bez względu na fakt czy są w dobrym stanie, czy nie.
W charakterze ciekawostki dodamy jeszcze, że według polskich przepisów na drogach publicznych nie można eksploatować pojazdu wyposażonego np. w opony typu slick (czyli bez bieżnika) i wyposażonych w kolce.

Złe opony w aucie: policjanci zabiorą dowód rejestracyjny

Zanim przejdziemy do wysokości mandatu za złe opony, warto wspomnieć o jeszcze jednej kwestii. Policjant do wyciągnięcia konsekwencji za jazdę na zużytym ogumieniu, wcale nie musi wykonywać pomiarów wysokości bieżnika. Podstawą do nałożenia kary na kierowcę może się stać już "uzasadnione podejrzenie występowania usterki". W takim przypadku i na dobry początek kierujący straci dowód rejestracyjny pojazdu. Policjanci nie muszą go odbierać fizycznie. Mogą dokonać zatrzymania w systemie CEP. Do odzyskania dowodu konieczna jest wymiana opon i ponowny przegląd w SKP.

Mandat za złe opony to nawet 3 tys. zł!

Jak już wspomnieliśmy, odebranie dowodu rejestracyjnego to zaledwie dobry początek. Bo po wykonaniu procedury zacznie się postępowanie mandatowe. A kary mogą być naprawdę wysokie! Pół biedy jeżeli policjanci zakwalifikują wykroczenie jako dopuszczenie do ruchu pojazdu, który jest nienależycie zaopatrzony w wymagane urządzenia lub przyrządy albo pomimo że nie nadają się one do spełnienia swojego przeznaczenia. W takim przypadku kara wyniesie od 50 do 200 zł. Gorzej gdy podstawą do wystawienia grzywny stanie się art. 97 KW i wykroczenie przeciwko innym przepisom. Wtedy mandat sięgnie nawet 3 tys. zł.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.