Więcej porad eksploatacyjnych znajdziecie również w serwisie Gazeta.pl.
Wielu kierowcom do tej pory dźwięczą w głowie słowa instruktora nauki jazdy mówiące o tym, że auto na parkingu zawsze należy zostawić z wyprostowanymi kołami. W ten sposób ruszając z miejsca, kierujący zawsze wie jak zachowa się pojazd. Czy zatem skręcone koła na postoju oznacza, że ktoś jest słabym kierowcą? Nie do końca. Bo czasami koła ustawione bokiem stanowią rodzaj dodatkowego zabezpieczenia przed stoczeniem się pojazdu.
No dobrze, ale skoro samochód stojący na drodze ze skręconymi kołami nadal może się stoczyć, czemu w przypadku parkowania ta technika miałaby pozwolić utrzymać auto w miejscu? Powód przemawiający za tym jest jeden. Technikę tą najlepiej stosować w przypadku parkowania równoległego. A same koła najlepiej skręcić w tą stronę, po której znajduje się krawężnik. Dzięki temu gdyby np. hamulec ręczny puścił, samochód zamiast zjechać na inne auto, niejako zaprze się o krawężnik i zatrzyma w miejscu.
W tym punkcie sytuacja wydaje się dość prosta. Niestety nadal prosta nie jest. Bo gdy kierowca nieco głębiej pogrzebie w temacie, szybko dotrze na fora internetowe. A tam pojawiają się dyskusje na temat tego, że skręcone koła na postoju oznaczają szybsze zużycie pompy wspomagania i elementów zawieszenia. Naprawy tych elementów mogą być liczone w tysiącach złotych. Dlatego warto zastanowić się nad tym, ile w tym poglądzie jest prawdy.
Tezę przede wszystkim obalają podstawowe kwestie techniczne. Każda pozycja przyjęta przez wahacz czy drążek jest pozycją roboczą – mowa zatem zarówno o pozycji na wprost, jak i skręconej. Nie przyspiesza to zużycia elementów zawieszenia. Jeżeli chodzi o pracę pompy, ta po prostu pompuje płyn pod ciśnieniem do układu wspomagania kierownicy. I robi to cały czas po rozruchu silnika. Po jego zgaszeniu wyłącza się. Ciężko zatem przyjąć, że parkowanie na skręconych kołach mogłoby w jakikolwiek sposób odbić się na kondycji tych układów.
A warto pamiętać o tym, że kierowca przecież nie będzie skręcał kół na postoju codziennie i przy każdym parkowaniu, a w wyjątkowych przypadkach.
Kolejną kwestią, którą warto rozważyć jest też długofalowość. Nawet jeżeli skręcone koła na postoju miałyby przyspieszać zużycie elementów zawieszenia czy pompy wspomagania układu kierowniczego, proces ten będzie postępować stopniowo. Jako że dodatkowo kierowca będzie korzystał z tej techniki wyłącznie sporadycznie, ciężko uznać że może mieć ona główny wpływ na przyspieszone pojawienie się usterki.