O schematach prowadzenia kontroli na drodze przez policjantów opowiadamy też w serwisie Gazeta.pl.
Policjanci mają możliwość nawet prewencyjnego legitymowania pieszych i kierowców. A czy to samo prawo działa w drugą stronę? I choć na pierwszy rzut oka pytanie może się wydawać nieco dziwne i irracjonalne, w świetle przepisów takie nie jest. Sprawdźmy zatem jak wygląda stan faktyczny.
Aby dowiedzieć się czy kierowca może wylegitymować policjanta, warto najpierw ustalić jaka jest forma kontroli drogowej. Na początek zastanówmy się nad przypadkiem, w którym funkcjonariusz ma na sobie mundur służbowy – bez względu na fakt czy jedzie radiowozem oznakowanym, czy nie. W takim przypadku rozpoczynając kontrolę drogową powinien przedstawić się oraz podać stopień służbowy i dane jednostki organizacyjnej, w której pracuje (nie musi okazywać legitymacji). Oczywiście kierowca może tych informacji nie zapamiętać. A wtedy przepisy dają mu unikalną możliwość wylegitymowania policjanta.
Na żądanie kierowcy umundurowany policjant ma obowiązek pokazać legitymację służbową. Co więcej, samo pokazanie ma się odbyć w taki sposób, aby kierujący zdążył przeczytać, a nawet zapisać zawarte w niej dane. To ważne!
Co w sytuacji, w której kierowcę na drodze zatrzymuje policjant nieumundurowany? Na początek warto wskazać, że taka możliwość występuje wyłącznie na obszarze zabudowanym – i to bez względu na warunki widoczności powietrza. Taka kontrola drogowa różni się od poprzedniego wariantu nie tylko miejscem, ale i uprawnieniami kierującego. Bo w tym przypadku nie może on wylegitymować funkcjonariusza. Funkcjonariusz ma bowiem absoluty obowiązek wylegitymowania się samemu zaraz po zatrzymaniu pojazdu. Musi się przedstawić i okazać legitymację służbową tak, aby kierujący mógł przeczytać dane, a nawet je zapisać.
Schemat prowadzenia kontroli drogowych jest dość prosty. Po zatrzymaniu kierujący nie powinien wysiadać z auta i musi wykonywać polecenia funkcjonariuszy. Polecenia mogą dotyczyć nie tylko okazania dokumentów, ale także zgaszenia silnika, wyłączenia świateł czy udostępnienia np. bagażnika do przeszukania. W tym ostatnim przypadku kierujący odmówić nie może. Policjant bez względu na zgodę kierowcy lub jej brak i tak zajrzy do kufra, bo ma do tego prawo. W tym punkcie pojawia się jednak kolejne uprawnienie kontrolowanego.
Gdy policjant postanowi zrewidować pojazd, kierowca ma prawo oczekiwać spisania z tej czynności protokołu. Policjant odmówić nie może. W protokole funkcjonariusz musi opisać każdy napotkany przedmiot. A do tego protokół kierowca może podpisać dopiero wtedy, gdy będzie się zgadzał z jego kształtem. Poprawki można zatem nanosić w nieskończoność.