O kontrolach drogowych opowiadamy również w serwisie Gazeta.pl.
Żołnierz stojący przy drodze w głos przepisów ma pełne prawo zatrzymać samochód do kontroli drogowej. A to nie koniec. Może sprawdzić dokumenty pojazdu i kierowcy, wydawać polecenia, przeprowadzić kontrolę techniczną czy nawet ukarać kierującego. Zanim jednak blady strach padnie na użytkowników dróg, powinni oni zdać sobie sprawę z istnienia dwóch wymogów dodatkowych. Szerzej opowiemy o nich w kolejnym akapicie.
Po pierwsze aby żołnierz miał możliwość kontrolowania pojazdów, nie może być zwykłym żołnierzem, a członkiem Żandarmerii Wojskowej. Po drugie nawet w takim przypadku może on kontrolować zawsze i wszędzie oraz każdy samochód, ale pod warunkiem że należy on do Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej lub jest to inny pojazd, który jest prowadzony przez żołnierzy pełniących czynną służbę wojskową, osób zatrudnionych w armii czy znajdujący się na terenie obiektów wojskowych.
Kierowca samochodu wojskowego zatrzymanego przez Żandarmerię Wojskową musi okazać dokumenty i wykonywać polecenia żandarmów. Mogą nakazać mu trzymanie rąk na kierownicy, zgaszenie silnika, wyjście z kabiny pasażerskiej czy poddać go badaniu trzeźwości. Mają dokładnie takie same uprawnienia jak policjanci w przypadku cywilnych kierowców.
Zapisy dotyczące uprawnień Żandarmerii Wojskowej nie odnoszą się w żaden sposób do samochodów prywatnych poruszających się poza jednostką wojskową. Ich kierowcy mogą się zatem nawet ucieszyć na widok żandarma wojskowego – a z pewnością nie powinni się bać żołnierza. Żandarmi nie mają prawie żadnych uprawnień w stosunku do takiego kierującego. Co to znaczy prawie?
Uprawnienia żandarmów wojskowych ograniczają się np. do kierowania ruchem. W razie włączania się do ruchu kolumny pojazdów wojskowych, mają prawo wydawania poleceń co do sposobu przejazdu danym odcinkiem drogi. Dodatkowo choć mogą zatrzymać pojazd na drodze, właściwie na tym kończą się ich uprawnienia. Że powtórzymy jeszcze raz, nie mogą poprosić o dokumenty auta czy kierowcy, zrewidować bagażnika czy wystawić mandatu. Kiedy takie uprawnienia mogliby zyskać? Przede wszystkim w przypadku wprowadzenia stanu wojennego, ewentualnie wojny. Tylko że scenariusze te są raczej dalekie od realiów XXI wieku w Polsce.