Jechał po chodniku. Twierdził, że jezdnią jechać nie mógł. Dostał 3 tys. zł mandatu

Jechał po chodniku, bo - jak twierdzi - nie było innej drogi. Policja jednak nie wzięła pod uwagę jego tłumaczenia. Kierowca został ukarany aż dwoma mandatami na łączną kwotę 3 tys. zł.
Zobacz wideo Wiedzieliście o zasadzie "10 metrów"? Chodzi o parkowanie

Kierowcy, szczególnie w dużych miastach narzekają na brak miejsc parkingowych. Piesi na kierowców, którzy parkują na chodnikach lub wręcz po nich jeżdżą. Nie bez powodu polskie miejscowości są dosłownie zalane dziesiątkami czy setkami tysięcy słupków uniemożliwiających wjazd na chodnik autem.

Policja wyjątkowo surowo ukarała kierowcę za jazdę po chodniku

Teraz mamy najnowszy przykład wojny pomiędzy pieszymi, a kierowcami. Bo to właśnie przez zawiadomienie od świadka zaczęły się kłopoty kierowcy nissana, który jeździł po chodniku. Jak opisuje łódzka policja, na skrzynkę mailową Wydziału Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym wpłynęło zawiadomienie od łodzianina, który - jak sam tłumaczył - zatroskany jest bezpieczeństwem pieszych.

Do zawiadomienia dołączono nagranie, na którym widać, jak kierowca nissana dwukrotnie w odstępie 30 minut jeździ po chodniku swoim samochodem. Mundurowi zabrali się więc do pracy i po numerach rejestracyjnych pojazdu dotarli do jego właściciela, któremu następnie pokazano nagranie.

42-latek przyznał, że dwukrotnie jechał chodnikiem, bo nie miał innego wyjścia. Twierdził, że chciał dotrzeć do serwisu, do którego nie prowadzi żadna droga, a jedyną opcją jest przejazd chodnikiem. Policjanci opisują, że w swoim przekonaniu kierowca nie zrobił niczego złego , bo - jak tłumaczył - na chodniku nie było pieszych.

Policja nie dała za wygraną i ukarała 42-latka mandatem. I to niejednym. Dostał łącznie 3 tys. zł kary - po jednym mandacie za każdy przejazd chodnikiem. Jak podkreśla policja, to obecnie to minimalna wysokość mandatu za taki czyn. Gdyby sprawa kierowcy trafiła do sądu, ten mógłby nałożyć na kierowcę aż 30 tys. zł grzywny, a w skrajnym przypadku również zatrzymać prawo jazdy.

Więcej o mandatach przeczytasz na Gazeta.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.