Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Producenci wypuszczając swoje samochody liczą się z tym, że coś może w nich nie grać. Wtedy właściciele są wzywani do serwisów, gdzie naprawy, wymiany czy po prostu kontrola są wykonywane na koszt firmy. O akcjach serwisowych można się również dowiedzieć ze strony UOKiK.
Rok 2021 za nami. Warto zatem spojrzeć, jak ile było wezwań do serwisów w ostatnim kwartale jak i całym roku. Zarazem warto spojrzeć kto został królem akcji serwisowych.
W IV kwartale ubiegłego roku odnotowano 11.086 sztuk samochodów, które zostały wezwane na akcje serwisowe. Pod względem ilości taki zgłoszeń najwięcej było w listopadzie – 6372 szt. Pozostałe miesiące prezentowały się następująco: październik – 2413 szt. i grudzień – 2031 szt.
W październiku na stronie UOKiK pojawiło się 5 ogłoszeń o wezwaniach do serwisu. Najwięcej samochodów wezwał Nissan – 2150 szt., na drugim miejscu był DS. – 110 szt., a stawkę zamykał Jeep – 101 szt.
W listopadzie pojawiło się 27 ogłoszeń. Marką wiodącą w jedenastym miesiącu zeszłego roku okazało się Audi z wynikiem 3785 sztuk. Na kolejnej pozycji pojawił się francuski Citroen (485 szt.), a tuż za nim szwedzkie Volvo (437 szt.).
Ostatni miesiąc zeszłego roku przyniósł 11 ogłoszeń. Mercedes przywołał do swoich serwisów najwięcej samochodów, bo 838 szt. Na drugim miejscu debiutant z zeszłego roku, czyli Alfa Romeo (588 szt.), a na trzecim miejscu Opel (443 szt.).
A oto jak prezentuje się pierwsza, niechlubna 10 z IV kwartału roku 2021:
Razem z końcem IV kwartału nastał czas zakończenia również roku. Warto się przyjrzeć kto i ile samochodów do siebie ściągnął. Oczywiście jedne firmy sprzedają więcej, a inne mniej pojazdów. Trudno porównywać Lamborghini, które znalazło się na liście z Volkswagenem czy innym masowym producentem. Jednak liczy się sam fakt posiadania w swoich zestawieniach jakiejkolwiek akcji serwisowej.
W ubiegłym roku na stronie UOKiK pojawiło się 163 ogłoszenia dotyczące akcji serwisowych samochodów różnych marek. W sumie przez cały zeszły rok przywołano na przymusowy serwis 227.946 szt. pojazdów. Ponad ćwierć miliona samochodów zostało wezwanych na kontrolę i naprawę mniej lub bardziej ważnych komponentów.
W zestawieniu znajdują się 32 pozycje. Jednakże w ogłoszeniach na stronie Urzędu znalazły się też ogłoszenia łączone np. Lexus/Toyota czy Land Rover/Range Rover. W tym wypadku były traktowane jako jedna marka, gdyż psuły się te same elementy.
Najwięcej samochodów na akcje serwisowe wezwano w II kwartale zeszłego roku – 137.399 szt. Był to także okres, gdzie pojawiło się najwięcej ogłoszeń na stronie UOKiK-u – 55.
Pierwsze trzy miejsca zajmują: Mercedes-Benz (50.261 szt.), Toyota/Lexus (42.614 szt.) i Hyundai (35.616 szt.).
Tak się prezentuje całe zestawienie za 2021 r.:
Na liście aut, które zostały wezwane na serwis naprawczy były zarówno stare modele, jak i całkowicie nowe. Elektryczne, hybrydowe i z klasycznym napędem.
Można postawić pytanie, czy nowe samochody bardziej się psują niż kiedyś? W roku 2020 na akcje serwisowe wezwano również ponad ćwierć miliona samochodów. Gdy doliczy się w tamtym okresie samochody Hondy, która organizowała akcje naprawcze nie tylko w Polsce, ale także w całej Europie wtedy wynik będzie jeszcze wyższy i przebije również ten z tego roku. Jednak w samej Polsce ilość samochodów utrzymuje się na tym samym poziomie. Ilość komunikatów nawet zmalała, gdyż w 2020 r. było ich 197. Nie ma zatem powodu, aby się tym aż tak przejmować. Naprawy się zdarzają, a w szczególności w tak skomplikowanych maszynach to nie jest nic nadzwyczajnego. Należy mieć tylko nadzieję, że z biegiem lat, gdy samochody elektryczne składają się z mniejszej ilości części mechanicznych spowoduje to mniejszą awaryjność, a tym samym mniej akcji przywoławczych.
Laureatom zestawienia należy życzyć więcej szczęścia w tym roku i jeżeli pojawią się w takiej samej liście, to żeby znajdowali się o wiele niżej niż obecnie.