Nowy Ford Ranger przyjedzie do Polski prawdopodobnie na początku 2023 r., a w 2022 r. ruszy jego produkcja i zbieranie zamówień. Do rynkowej premiery zostało więc sporo czasu, ale o nowym pikapie wiemy już całkiem dużo i zapowiada się bardzo ciekawie. I nie chodzi tylko o wygląd, który na pewno wyróżni Rangera na ulicy. Wyraźnie upodobnił się do większego F-150, a to porównanie trzeba traktować jako wielki komplement. Pod nowym nadwoziem kryje się zmodernizowane podwozie o rozstawie osi dłuższym o 50 mm i rozstawie kół szerszym o 50 mm niż w poprzednim Rangerze
Zdecydowanie najważniejszą nowością będzie nowy, duży silnik. Sam Ford przyznaje, że klienci chcieli mieć możliwość wyboru większej mocy i momentu obrotowego, przydatnych podczas holowania ciężkich przyczep i ekstremalnego off-roadu. W ofercie pojawi się więc trzylitrowy turbodiesel V6, którego moc i moment poznamy bliżej debiutu.
3-litrowy, turbodoładowany silnik V6 generuje wysokie osiągi. Kiedy prowadzisz Rangera z turbodoładowanym silnikiem V6, masz wrażenie, że jest to znacznie większa ciężarówka. I sprawia wrażenie naprawdę wytrzymałego, w tym sensie, że masz do dyspozycji ogromną moc i moment obrotowy, czyli dokładnie to, czego oczekiwali nasi klienci
- powiedziała Pritika Maharaj, kierownik programu Ranger. Dostępne będą także wersje z dwulitrowym, rzędowym, czterocylindrowym dieslem z jedną turbosprężarką lub BiTurbo. Na dokładne liczby też jeszcze czekamy. Producent obiecuje również poprawione właściwości jezdne i zdradza trochę szczegółów.
W pierwszej informacji prasowej skupiono się m.in. na przesuniętej o 50 mm do przodu osi, co poprawi kąt natarcia oraz zwiększonym rozstawie kół, by poprawić sprawność na bezdrożach. Przesunięto również amortyzatory tylnego zawieszenia poza szyny ramy, co wpływa na komfort, zarówno podczas jazdy po utwardzonej drodze i bez względu na obciążenie samochodu. Do wyboru mają być dwa napędy na cztery koła - z elektronicznym załączaniem obu osi w trakcie jazdy lub nowy, zaawansowany system stałego napędu na cztery koła z trybem „ustaw i zapomnij".
W Rangerze nowej generacji zwiększyliśmy zakres możliwości zmiany parametrów, aby dać naszym klientom to, co najlepsze w tak odmiennych warunkach użytkowania – traktujemy to jako Built Ford Tough Plus – Każdy ma więc sprawność, wytrzymałość i trwałość, z których znane są ciężarówki Forda, a jednocześnie komfort i warunki podróżowania bardziej zbliżone do jazdy samochodem osobowym, co było typowe dla modelu Ranger
- podkreślał Graham Pearson, dyrektor programu Ranger. A w to że kierowca będzie miał poczucie jazdy osobówką, a nie autem użytkowym, najlepiej widać po zdjęciach wnętrza, jakie zaprezentowano.
Wielu kierowców często ma w głowie określenie pikapa jako prostego wołu roboczego. Jednak auta tego typu, choć wciąż dzielne w terenie i przeznaczone do najcięższych zadań, to już od dłuższego czasu imponują wyposażeniem. W wyższych wersjach, po które klienci chętnie sięgają, przypominają samochody osobowe.
Forda Rangera wyposażono w najnowszy system multimedialny SYNC4, który może być obsługiwany z pomocą poleceń głosowych, sterujących systemami komunikacji, rozrywki i informacji. Ponadto, montowany fabrycznie modem FordPass Connect, umożliwia komunikację ze światem w podróży po połączeniu z aplikacją FordPass. Środkowy, pionowy wyświetlacz ma 10,1 albo aż 12 cali, a klasyczne zegary mogą zastąpić wirtualne. Także poziom wykonania i użyte materiały mają stać na wysokim poziomie.
W manewrowaniu dużym pikapem pomoże systemem kamer 360 stopni, który ułatwia parkowanie w ciasnych miejskich przestrzeniach lub pomaga pokonywać trudny teren podczas jazd przeprawowych. Na ekranie można też wyświetlić wszystkie potrzebne informacje podczas jazdy w terenie i monitorować układ napędowy, kąt skrętu kół, kąty nachylenia i przechyłu pojazdu oraz inne parametry i ustawienia. Podczas jazdy po utwardzonych drogach kierowcę będą oczywiście wspierać stosowni asystenci.
Wnętrze jest uniwersalne i pomyślano, by sprawdzało się w podwójnym przeznaczeniu – w pracy i rekreacji. Nowy przełącznik e-shifter o krótkim skoku stanowi centralny punkt miejsca pracy kierowcy i jest kolejnym przykładem na to, że klienci naprawdę wpływali na nasze decyzje. Klienci w większości polubili e-shifter, podobało im się to, że wyglądał na zaawansowany technicznie i że był intuicyjny w obsłudze
- komentuje Max Tran, główny projektant Rangera. Nie możemy się już doczekać pierwszej przejażdżki nowym Fordem Rangerem. Szykuje się bardzo mocna premiera. Szkoda, że na nową wersję ulubionego pikapa Polaków poczekamy jeszcze ponad rok.