Więcej o przepisach przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
1 stycznia zacznie obowiązywać nowy taryfikator mandatów. Wzrosną nie tylko ich ceny, lecz także liczba punktów za poszczególne drogowe przewinienia.
Obecnie za przekroczenie prędkości o 30 km/h kierowca otrzymuje mandat od 200 do 300 zł. Od stycznia kwota ta wyniesie 800 zł, a w przypadku recydywy dwa razy więcej - 1600 zł.
Według aktualnego taryfikatora spowodowanie kolizji karane jest mandatem w wysokości od 200 do 500 zł, chyba że kierowca jest pod wpływem alkoholu - wówczas kara to maksymalnie 5 tys. zł. Nowy taryfikator będzie bardziej surowy. Za spowodowanie kolizji na trzeźwo kierowca zapłaci do 1500 zł (w przypadku recydywy - 3 tys. zł), a pod wpływem alkoholu - minimum 2,5 tys. zł (recydywa - min. 5 tys. zł).
Obecnie taryfikator rozróżnia dwa stany kierowcy, który prowadzi pojazd pod wpływem alkoholu - mówi się o stanie "po spożyciu" (co uznawane jest za wykroczenie) oraz o stanie "nietrzeźwości" (klasyfikowane już jako przestępstwo).
Stan po spożyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila) - obecnie 10 punktów karnych, zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat, grzywna o wysokości od 50 do 5000 zł, nawet 30 dni aresztu.
Stan nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) - 10 punktów karnych, grzywna zależna od dochodów, od 5000 zł obowiązkowej wpłaty na Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, kara do 2 lat pozbawienia wolności, co najmniej 3 lata zakazu prowadzenia pojazdów.
Nowy taryfikator będzie dużo bardziej surowy. Za jazdę pod wpływem alkoholu lub narkotyków kierowca dostanie mandat od 2500 zł (oznacza to 50-krotne podniesienie dolnej granicy kary finansowej). Za jazdę pod wpływem alkoholu lub narkotyków innym pojazdem (np. rowerem) grozić będzie mandat od 1000 zł.
Nowy taryfikator przewiduje taką samą karę finansową za każde wykroczenie popełnione względem pieszych. Kierowca zapłaci po 1,5 tys. zł za:
Recydywa, czyli ponowne popełnienie tych wykroczeń w ciągu dwóch lat, karane będzie mandatem 3 tys. zł.
Podobnie jak w przypadku mandatów dotyczących pieszych nowy taryfikator ujednolici kary za wykroczenia popełnione na przejeździe kolejowym. 2 tys. zł zapłacą osoby, które:
W przypadku recydywy mandat wyniesie dwa razy więcej - 4 tys. zł.
Maksymalna liczba punktów, którą kierowca może zgromadzić na swoim koncie, wynosi 24. Liczba ta się nie zmieni, ale maksymalna liczba punktów za poważne wykroczenie wzrośnie z 10 do 15. Oznacza to, że dwa poważne mandaty mogą skutkować utratą prawa jazdy. Punkty będą się zerować dopiero po dwóch latach (a nie po roku, jak obecnie). Dodatkowo liczba punktów karnych będzie wpływać na wysokość składki obowiązkowego ubezpieczenia OC.
W nowym taryfikatorze znajdzie się jeszcze kilka "nowości". Wyprzedzanie na zakazie karane będzie mandatem w wysokości 1000 zł, a w przypadku popełnienia tego samego wykroczenia w ciągu dwóch lat - 2000 zł (obecnie takie wykroczenie karane jest mandatem w wysokości 300 zł).
Za tamowanie lub utrudnianie ruchu na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu kierowcy zapłacą 500 zł. Aktualnie nie ma konkretnej kwoty mandatu za blokowanie przejazdu. Sąd może ukarać osobę maksymalnym mandatem w wysokości do 5000 złotych, ale najczęściej są to kary symboliczne.
Za jazdę pojazdami (mechanicznymi oraz innymi np. rowerem) bez odpowiednich uprawnień kierowca będzie musiał zapłacić 1500 zł (obecnie za to wykroczenie grozi kara 500 zł). W przypadku osoby kierującej pojazdem mechanicznym (np. samochodem) sąd ma orzekać również zakaz prowadzenia pojazdów.
Warto pamiętać, że nowy taryfikator da policji możliwość sumowania mandatów za popełnienie kilku wykroczeń (do 6 tys. zł). Z kolei sąd będzie mógł wymierzyć kierowcy karę finansową do nawet 30 tys. zł.