Naprawdę można dostać mandat za bałagan w aucie? Tak, ale nie dotyczy to każdego kierowcy

Blady strach padł na kierowców. Pandemia sprawiła, że za bałagan we wnętrzu auta naprawdę można dostać mandat! I w tym punkcie mamy dwie informacje. Jedną dobrą, drugą złą. Sprawdźcie jak one brzmią.

Więcej porad prawnych z zakresu motoryzacji znajdziesz również w serwisie Gazeta.pl.

Kierowcy dzielą się na dwie grupy. Pierwsza dba o czystość w aucie w takim stopniu, że niemal dosłownie można w nim jeść z gumowej wycieraczki. Druga znajduje się na przeciwnym biegunie, a to oznacza tak wielki bałagan, że osoba wsiadająca do kabiny mogłaby odnieść wrażenie, że od lat zamieszkuje ją bezdomny... No i teraz dla drugiego typu kierowców mamy dwie informacje. Jedną dobrą, drugą złą. Zła jest taka, że od kwietnia 2021 roku za brak odpowiednich warunków higieny w kabinie pasażerskiej grozi mandat. Ten wynosi od 100 do 250 zł. Dobra jest taka, że całe szczęście nie dotyczy on samochodów osobowych eksploatowanych prywatnie.

Zobacz wideo Jechał 236 km/h na S3. Kiedy zatrzymała go policja liczył na mandat. Przeliczył się
Odpowiednie warunki sanitarne nie są pojęciem precyzyjnym. W potocznym rozumieniu to sytuacja, w której np. śmieci nie zalegają na podłodze czy siedzisku. I nietrudno przyjąć, że właśnie brud jest podstawowym warunkiem, który może zadecydować o wlepieniu kierowcy mandatu.

Mandat za bałagan w aucie tylko dla... przewoźników

No dobrze, zatem kto powinien liczyć się z grzywną wynoszącą nawet 250 zł za brud w aucie? Przede wszystkim przewoźnicy, czyli w tym kierowcy autobusów, busów i np. taksówek.

Pojęcie przewoźnika powinno być rozumiane szeroko. Jest nim każdy podmiot zajmujący się zawodowo przewozem osób. Oznacza to jednak, że powyższe przepisy nie stanowią podstawy prawnej do ukarania kierowców za brak przestrzegania odpowiednich warunków higieny w aucie, użytkowanym w celach prywatnych. – czytamy w opinii radcy prawnego Krzysztofa Kurzei.

Mandat za bałagan to trochę korona-wymysł

I co ciekawe, przepisy dotyczące warunków sanitarnych w pojeździe są trochę koronawirusowym wymysłem. Po raz pierwszy zawitały bowiem w taryfikatorze mandatów w roku 2020. Na fali pandemii i kolejnej fali zarażeń grzywna została dodatkowo zwiększona. Początkowo ustawodawca wyznaczył jej wartość na 100 zł. Po nowelizacji z kwietnia 2021 roku maksymalna kwota wzrosła do 250 zł.

Mandat do 250 zł. W sądzie kara 6-krotnie wyższa!

Przepisów dotyczących stanu sanitarnego pojazdów dotyczy jednak jeszcze jedna ciekawostka. Bo 250 zł jest kwotą maksymalną, ale wyłącznie w sytuacji, w której kierowca ma być ukarany na drodze. Może się jednak okazać, że sprawa trafi do sądu – bo prowadzący np. odmówi przyjęcia mandatu. A w takim przypadku konsekwencje prawne są dużo bardziej poważne.

Zgodnie z art. 117 § 2 ustawy – Kodeks wykroczeń przewoźnik obowiązany do zapewnienia podróżnym odpowiednich warunków higieny, który nie utrzymuje środka transportu we właściwym stanie sanitarnym podlega karze grzywny do 1500 złotych albo karze nagany. – dodaje Krzysztof Kurzeja.

Więcej o:
Copyright © Agora SA