Zainteresował Cię ten temat? Więcej motoryzacyjnych nowości i nie tylko dowiesz się na Gazeta.pl
Według analityków z Autobazy wszyscy użytkownicy pojazdów zapłacą za neutralność klimatyczną w 2050 r. Oczywiście najbardziej odczują to właściciele aut z napędem spalinowym.
Ograniczenia dotyczące CO2 i wyśrubowane wymogi ze strony Unii Europejskiej są widoczne już od wielu lat. Wielki boom! na pojazdy hybrydowe i elektryczne nie wziął się od tak. Ograniczenia czuć również w innych branżach jak rolnictwo czy budownictwo.
Członek zarządu Autobaza.pl Piotr Korab wprost sądzi, że „Mamy już wyznaczony kierunek zmian, tylko niekoniecznie rząd chce o tym otwarcie mówić…" dowodem mają być analizy wykonane w ramach projektu LIFE Climate CAKE PL, który wchodzi w skład Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych. Jeden ze scenariuszy tej organizacji – ProETSeq, zakłada wprowadzenie opłat zależnych od emisji dwutlenku węgla uwzględnione w cenie zakupu paliw. Byłoby to uwarunkowane wprowadzeniem podatku związanego z emisją CO2. Podobne rozwiązania nałożenia na auta osobowe podatku od emocji CO2 funkcjonują już w 21 państwach Unii Europejskiej. Na ten moment nie jest wiadomo jak wysoki miałyby być to opłaty, ale mogą się z biegiem czasu zmieniać.
Według natomiast scenariusza REF (od Reference, który zakłada zmniejszenie zanieczyszczeń o 60% w 2050 r. w stosunku do 2015 r.), przewiduje, że koszt utrzymania pojazdu spalinowego do 2050 r. wzrośnie o 10-15 proc. Jednak jest to najbardziej optymistyczna wersja wydarzeń. Według innego scenariusza, biorąc pod uwagę cenę zakupu, cen paliwa oraz utrzymania auta, wtedy koszt użytkowania pojazdu wzrośnie nawet o 30-50 proc. do 2050 r.
Zarazem należy wspomnieć, że według tych analiz koszt utrzymania auta elektrycznego spadnie nawet o 20 proc. ze względu na brak wielu dodatkowych opłat, w tym tej najważniejszej za paliwo i za emisję CO2. Według twórców tych analiz i scenariuszów do 2050 r. na polskich drogach będzie poruszać się od około 5 do 13-14 mln sztuk pojazdów zeroemisyjnych. Natomiast auta spalinowe będą w odwrocie i ich szacunkowa ilość to ok. 5 mln szt.
Warunkiem zaistnienia takiego stanu rzeczy jest jednak to, że użytkownicy przesiądą się do aut elektrycznych. Koszty tych zmian jednak mogą przekroczyć możliwości przeciętnego Polaka, który nie będzie miał środków, a co za tym idzie nie będzie mógł sobie pozwolić ani na elektryka, ani na auto spalinowe. Osoby, które zostaną postawione przed takim faktem, w większych miastach będą miały tylko taką alternatywę, aby przesiąść się do komunikacji miejskiej.
Warto jednak wspomnieć o takich czynnikach, które również mogą wypłynąć na porzucanie aut osobowych: droższe parkowanie w miastach, zwężanie ulic, a to co bezpośrednio uderzy w auta spalinowe to ustanowienie Stref Czystego Transportu. W wielu miastach europejskich wprowadza się również zakaz wjazdu dla aut spalinowych do centrów miast, a w przyszłości prawdopodobnie ogólnie do miast. Ten sam scenariusz już niedługo może być wprowadzony również w Polsce.
Zatem według wszystkich znaków niedługo możemy spotykać na swojej drodze wiele porzuconych samochodów, których właściciele nie będą mogli lub nie będzie ich stać na użytkowanie swoich pojazdów.