Wymiana licznika. Będzie nowe prawo, które skasuje absurdy. Wiele osób odetchnie

Nowelizacja przepisów dotyczących kontroli po wymianie licznika sprawi, że wiele osób nie będzie się już musiało użerać z prawnym absurdem. Nie jest to jednak rewolucja dla właścicieli osobówek i motocykli.

Serwis Autokult.pl podaje że nowelizacji przepisów dotyczących kontroli po wymianie licznika możemy się spodziewać 1 stycznia przyszłego roku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już wtedy w życie wejdą nowe przepisy. To ważne i potrzebne zmiany, ale od razu warto zaznaczyć, że, choć wiele osób Ministerstwu Infrastruktury przyklaśnie, to nie dotyczą one większości kierowców. Dla osób jeżdżących osobówkami i motocyklami nic się nie zmienia.

Absurdy aktualnych przepisów

Resort zapowiedział zmiany już w listopadzie 2020 r. i teraz, po opiniowaniu i konsultacjach, do niego wrócił, a projekt trafił Komitetu Rady Ministrów ds. Cyfryzacji. Głównym punktem zmian jest kontrola przebiegu. Teraz po wymianie zegarów wraz z licznikiem mamy 14 dni na pojechanie do stacji kontroli pojazdów i zgłoszenie takiej wymiany. Jeśli tego nie zrobimy, to popełniamy przestępstwo.

W przypadku samochodów i motocykli to zrozumiałe - od 2019 r. polskie prawo na poważnie walczy z kręceniem liczników i obniżaniem przebiegu. Wizyta na stacji podczas wymiany licznika ma sprawić, że diagnosta wpisze całą operację (i rzeczywisty przebieg) do systemu. Problem jest taki, że aktualne przepisy dotyczą także pojazdów, których wcale nie trzeba rejestrować. Tak powstawały absurdy - przestępstwem była wymiana liczników w wózku widłowym czy maszynach budowlanych. Niektóre z takich pojazdów w ogóle nie są przystosowane, żeby do stacji kontroli pojazdów przyjechać, a diagnosta - nie wie jak je sprawdzić. Przyznaje to ministerstwo - Diagnosta, który miałby weryfikować (odczytywać) stan drogomierza we wszystkich pojazdach, nie ma ani uprawnień, ani kompetencji do sprawdzania podzespołów np. maszyn niedrogowych - podaje resort infrastruktury w uzasadnieniu nowelizacji.

Co więc zmieni się 1 stycznia 2022 r.?

Z obowiązku pojawienia się na stacji kontroli pojazdów zwolnieni będą posiadacze i właściciele pojazdów, które nie podlegają rejestracji. To pozwoli wyeliminować wiele absurdalnych sytuacji. Co ciekawe, z takie obowiązku zwolnione zostaną także samochody służb. Choćby policji, wywiadu czy ABW.

Zobacz wideo

Wojna z kręceniem liczników trwa od połowy 2019 r.

Od 25 maja 2019 roku mamy w polskim systemie prawnym nowe przestępstwo polegające na zmianie wskazań licznika samochodu, ingerencji w prawidłowość pomiaru oraz zleceniu innej osobie dokonania zmiany wskazań licznika lub ingerencji w prawidłowość pomiaru. Zgodnie z nowym art. 306a Kodeksu Karnego przestępstwo to jest zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności, a w przypadku tzw. mniejszej wagi karą pozbawienia wolności do lat dwóch. Jednocześnie od stycznia 2020 policja podczas kontroli drogowych obligatoryjnie spisuje przebieg i wpisuje jego stan do bazy CEPiK. Kompendium wiedzy o przepisach związanych z licznikami znajdziecie w naszym oddzielnym artykule:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.