Lubimy jeździć po pijaku. Zatrważające wyniki raportu

Dystrybutor blokad alkoholowych AutoWatch Polska zlecił przeprowadzenie raportu na temat jazdy Polaków "po kieliszku". Jego wyniki każą się martwić o stan naszego społeczeństwa. Wystarczy poznać kilka faktów.

Z raportu „Bezpieczni za kierownicą. AutoWatch Polska 2021" wynika coś zupełnie innego, niż sugeruje jego tytuł. Alkohol pije aż 89 proc. polskich kierowców, a 61 proc. zna osobę, która prowadziła samochód pod jego wpływem. Skoro pytani mają taką? wiedzę, to znaczy, że osoby wsiadające za kółko "po kieliszku" niespecjalnie się tego wstydzą. Dalsza lektura nie poprawia humoru.

Z podsumowania badania AutoWatch Polska możemy się dowiedzieć, że 21 proc. polskich kierowców prowadziło samochód dzień po spożyciu dużej ilości alkoholu. A właściwie, że taki odsetek się do tego przyznał. Prawdziwej liczby nigdy nie poznamy. Za to dowiadujemy się o innych. Na przykład o tym, że 31 proc. respondentów zna kogoś, kto miał wypadek kierując pod wpływem alkoholu, a 55 proc. kogoś, kto stracił przez alkohol prawo jazdy.

Czytamy dalej. O blokadach alkoholowych, które mogą realnie przyczynić się do wzrostu bezpieczeństwa na drogach wie tylko 36 proc. badanych. Prawie 50 proc. polskich kierowców pije alkohol raz w tygodniu lub częściej. Za to niecałe 50 proc. zna dopuszczalną ilość alkoholu we krwi, która pozwala na prowadzenie auta. Przypominamy, że to 0,2 promila.

Raport 'Bezpieczni za kierownicą. AutoWatch Polska 2021'Raport 'Bezpieczni za kierownicą. AutoWatch Polska 2021' fot.AutoWatch Polska

Na polskich drogach nadal króluje brawura. Mimo że kierowcy zdają sobie sprawę z kar oraz zgadzają się, z?e ich surowos?c? powinna byc? adekwatna do poziomu promili we krwi, czy przekroczonej prędkości, to ta s?wiadomos?c? z reguły nie wystarcza, by powstrzymać ich od niebezpiecznych zachowań

– podkreśla Rafał Misztalski, prezes AutoWatch Polska.

Raport wskazuje, że jazda pod wpływem alkoholu nie jest jedyną przywarą Polaków. Ankieta uwzględnia też inne pytania dotyczące łamania przepisów ruchu drogowego. Aż 81 proc. kierowców przyznało, że przekraczają dozwoloną prędkość, a 41 proc. wyprzedza w miejscach, w których jest to zabronione.

Wprowadzenia blokad alkoholowych jako środka prewencyjnego jest planowane przez Europejską Radę Bezpieczeństwa w Transporcie. Zgodnie z nim osoby ukarane za jazdę pod wpływem alkoholu mogłyby prowadzić wyłącznie pojazdy wyposażone w blokadę.

Blokada alkoholowa jest połączonym z układem zapłonowym samochodu alkomatem, który działa jak immobilizer. Wymusza badanie trzeźwości przed każdorazową jazdą i nie pozwala na uruchomienie auta, jeśli wypadło negatywnie.

W blokadę można wyposażyć każdy samochód i zazwyczaj płaci się za nią w formie miesięcznej dzierżawy. Jest tak ponieważ taka metoda pozwala szybciej odzyskać prawo jazdy osobom, którym uprawnienia zostały odebrane za jazdę pod wpływem alkoholu.

Rada rozważa również wprowadzenie wymogu montowania alkoholowych blokad we wszystkich nowych samochodach sprzedawanych na terenie krajów Unii Europejskiej. Pijani kierowcy powodują aż 25 proc. wszystkich wypadków w Europie, a Polska ma w tym znaczący udział.

AutoWatch Polska jest firmą importującą blokady alkoholowe szwedzkiego producenta AutoWatch. W 2020 roku zamontowała ponad 1500 blokad w samochodach i 1300 w autobusach komunikacji miejskiej, a w 2021 roku spółka przewiduje 30 proc. wzrost liczby montowanych zabezpieczeń. Polska musi być dla niej prawdziwą żyłą złota.

Raport przygotowany przez AutoWatch Polska udowodnił to, czego domyśla się wiele osób. Polacy nie mają zbyt wielkiego szacunku dla przepisów ruchu drogowego, a jazda po wypiciu większej ilości alkoholu jest naszą narodową tradycją albo raczej chorobą, która niszczy nasze społeczeństwo. Badanie zostało zlecone przez AutoWatch Polska firmie ARC Rynek i Opinia sp. z o.o. i przeprowadzone w lutym 2021 roku na próbie 818 kierowców w wieku od 20 do 60 lat.

Raport 'Bezpieczni za kierownicą. AutoWatch Polska 2021'Raport 'Bezpieczni za kierownicą. AutoWatch Polska 2021' fot. AutoWatch Polska

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.