Koniec obostrzeń to dwie zmiany dla kierowców. Jedna jest dobra, druga też powinna taka być

15 maja 2021 r. rząd rozluźnił obostrzenia związane z epidemią koronawirusa. Wbrew pozorom zmieniły się też przepisy i realia dla kierowców. Pierwsza nowość ucieszy wiele firm, druga zmartwi większość osób, chociaż nie powinna.

Polska otworzyła się w połowie maja 2021 roku. Zniesiono obowiązek używania maseczek na dworze (choć z pewnymi wyjątkami), a ludzie ruszyli do restauracyjnych ogródków oraz ośrodków rozrywki i kultury. Nowe rozporządzenie wprowadziło też istotną zmianę dla kierowców, ale tylko tych, którzy używają dużych samochodów osobowych z liczbą miejsc od 7 do 9.

Zobacz wideo Do Studia Biznes przyjechał szlachetny kot: Jaguar F-PACE

Od 20 listopada 2020 r. do 15 czerwca 2021 r. w przypadku samochodów przeznaczonych do przewozu powyżej 7, ale nie więcej niż 9 osób włącznie z kierowcą możliwe było podróżowanie maksymalnie z połową zajętych miejsc siedzących. Przepis określający tak szczegółowo zasady dla niewielkiego odsetka aut miał ograniczyć liczbę podróżnych w przypadku firm oferujących usługi przewozu osób niewielkimi busami.

Celem przepisu miało być ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa wśród podróżujących takim środkiem transportu. Nie wiadomo, czy został osiągnięty, ale na pewno spadły dochody "małych" przewoźników, w tym taksówkarzy świadczących swoje usługi busami. Przy okazji rząd utrudnił życie firmom, które w ten sposób organizowały transport swoich pracowników.

Od obostrzenia istniały wyjątki, ale ich nie objęły. Podróżować z większą liczba osób mogły rodziny, służby mundurowe oraz osoby prowadzące przewóz niepełnosprawnych. W innych 9-osobowych busach i vanach mogły być zajęte najwyżej cztery miejsca, podczas gdy w niedużym minivanie legalnie mogło podróżować nawet siedem osób, które nie mieszkają ze sobą.

Na szczęście ten przepis należy do przeszłości. Został uchylony niespodziewaną nowelizacją nowego rozporządzenia. Zostało znowelizowane w ostatniej chwili w piątkowy (14.05.2021) wieczór, tuż przed wejściem w życie zmian w przepisach, które zaczęły obowiązywać od soboty 15.05.2021 r. Druga nowość może być niekorzystna dla kierowców, ale tylko tych, którzy łamią przepisy. Pozostali powinni się cieszyć, bo na drogach znów będzie bezpieczniej.

Zachodniopomorskie. Nieznani napastnicy zaatakowali kierowcę taksówkiZachodniopomorskie. Nieznani napastnicy zaatakowali kierowcę taksówki JAKUB OCIEPA

Wracają zmasowane kontrole policji i to jest dobra wiadomość

Wprawdzie nie zostało to wprowadzone rozporządzeniem "epidemicznym", ale w związku z mniejszym ruchem na drogach oraz chęcią utrzymania dystansu społecznego od jesieni 2019 r. policja nie prowadziła ogólnopolskich akcji na rzecz bezpieczeństwa polegających na masowych kontrolach drogowych. Zwykle były przeprowadzane w weekendy, święta oraz zmiany urlopowych turnusów.

Teraz w związku z otwarciem gastronomii, rozrywki i turystyki policja spodziewa się zwiększonego ruchu na drogach i już w miniony weekend (14-16.05.2021 r.) wróciła do dawnej tradycji. W piątek 14 maja 2021 roku na drogach całej Polski rozpoczęła się akcja "Prędkość" w czasie, której funkcjonariusze drogówki prowadzili wyjątkowo intensywne pomiary prędkości.

Policja używała do tego zarówno ręcznych mierników radarowych, jak i nieoznakowanych radiowozów wyposażonych w wideorejestratory. Zaktywizowano również dodatkowe oddziały specjalnej grupy Speed poruszającej się po autostradach wyjątkowo szybkimi samochodami, m.in. nowymi BMW serii 3 oraz Kiami Stinger.

Jeszcze nie wiadomo jakie żniwo zebrała policja drogowa w miniony weekend, ale w kolejne możemy również się spodziewać się podobnie intensywnych kontroli prędkości oraz trzeźwości kierowców. Powinny przypomnieć o konieczności przestrzegania przepisów i zakazie wsiadania za kółko po wypiciu alkoholu. Dzięki temu na polskich drogach będzie znowu bezpieczniej.

Statystyki z 2020 roku pokazały, że pomimo znacznie mniejszego ruchu na krajowych drogach współczynnik wypadków ze skutkiem śmiertelnym wygląda niekorzystnie. To sugeruje, że kierowcy zachęceni pustymi drogami znacznie mocniej naciskali pedały przyspieszenia.

W porównaniu z 2019 rokiem w 2020 r. było o 1/4 wypadków mniej, ale zginęło tylko o 13 proc. osób mniej. To według danych udostępnionych przez policję oznacza liczbę 2491 zabitych w zeszłym roku osób. Oby w tym roku była niższa.

W miejscach gdzie tworzą się korki powinny znajdować się specjalne tablice informacyjne wyświetlające ostrzeżenie o korku, lub ograniczenie prędkościW miejscach gdzie tworzą się korki powinny znajdować się specjalne tablice informacyjne wyświetlające ostrzeżenie o korku, lub ograniczenie prędkości Moto.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.