Organizm potrzebuje więcej czasu na pozbycie się alkoholu, niż mogłoby się wydawać. Wbrew pozorom jedzenie tylko wydłuża czas trzeźwienia. Za kieliszek wódki i jedno piwo możesz trafić za kratki, bo po ich wypiciu w twoim organizmie będzie nieco ponad 0,5 promila alkoholu. Tę, z pozoru niewielką dawkę twój organizm będzie spalał przez sześć godzin. Jeśli w takim stanie zatrzyma cię drogówka, potraktuje cię jak przestępcę - wynik powyżej 0,5 promila nie jest już wykroczeniem.
W Polsce kierowca może mieć maksymalnie 0,2 promila. To dopuszczalna dawka alkoholu, do której nie grożą mu żadne konsekwencje. Jeśli nie przekroczymy 0,2 promila, to w świetle polskiego prawa jesteśmy trzeźwi. Problemy się zaczynają, kiedy kierowca ma więcej. Alkomat podczas kontroli wskaże:
To kluczowa różnica. W pierwszym przypadku mówimy o wykroczeniu, a stan nietrzeźwości - to już przestępstwo.
Jeśli kierowca ma w wydychanym powietrzu od 0,2 do 0,5 promila alkoholu to oznacza, że popełnił wykroczenie. Kary i tak są bardzo surowe i dotkliwe. Złapanie kierowcy w stanie po spożyciu alkoholu wcale nie kończy się tylko na mandacie i punktach karnych. Sprawa i tak trafia do sądu i to on podejmuje ostateczną decyzję o karze. Kierowcy grozi:
Powyżej 0,5 promila mówimy już o przestępstwie i znacznie ostrzejszych karach. Tutaj również nie ma sztywnych reguł, a konsekwencje zależą od decyzji sędziego. Pijany kierowca może dostać:
Jeszcze ostrzej karany jest pijany kierowca, który doprowadzi do wypadku.
Kary za jazdę po alkoholu są uzależnione od ilości alkoholu w organizmie kierowcy i tego jak poważnego czynu się dopuścił. Już za samą jazdę w stanie po spożyciu w Polsce czekają dotkliwe konsekwencje. Jednak te najpoważniejsze kary zarezerwowano dla osób, które w sposób skrajny zagrażają bezpieczeństwu innych użytkowników dróg. Więzienie i kary finansowe liczone w grubych tysiącach przeznaczone są dla pijanych kierowców, którzy swoim zachowaniem doprowadzą do tragedii na drodze. Sądy muszą mieć taką broń, żeby jak najmniej osób wsiadała za kierownicę po alkoholu. Niestety. Na niektórych działa tylko bat.
Jeśli kierowca zostanie złapany po raz drugi na jeździe w stanie nietrzeźwości, to może być pewny, że sad nie potraktuje go ulgowo. Grozi mu więzienie od trzech miesięcy do pięciu lat, zakaz prowadzenia pojazdów od trzech do piętnastu lat oraz świadczenie pieniężne od 10 do 60 tysięcy. Policja złapie taką osobę po raz trzeci? Kara finansowa to te same widełki, ale pijany kierowca dostanie dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i znowu trafi do więzienia. Na okres od trzech miesięcy do pięciu lat.
Żadne internetowe narzędzie nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie, bo nie ma uniwersalnego przelicznika, który powie, ile możemy wypić i bez konsekwencji prowadzić samochód. Dlatego regularnie, w na łamach Moto.pl przypominamy jedną, prostą zasadę: Piłeś? Nie jedź! Każdy organizm reaguje inaczej. Ważne jest tempo picia, to, co jemy, ile spaliśmy, ile ważymy. Internetowe kalkulatory promili podają wartości orientacyjne i uśrednione - nie są żadną wskazówką. Prawdę powie tylko dobrej jakości alkomat. Ważne, żeby nie badać się chwilę po wypiciu - wtedy wynik będzie niewiarygodny. Z alkomatu za darmo skorzystasz na policyjnych komisariatach, a na wybranych stacjach benzynowych za kilkuzłotową opłatą.
Twój organizm potrzebuje średnio dwóch-trzech godzin na spalenie 20 g czystego alkoholu. Taka ilość znajduje się w 50 g wódki. 100 ml wina to 12 g etanolu, a piwo - 25 g. W przypadku kobiet czas potrzebny na pozbycie się alkoholu z organizmu jest jeszcze dłuższy.