Zimowe mandaty. Jeden to mit, ale reszta jest prawdziwa. I może być bardzo dotkliwa

Zima to ciężki czas dla kierowców. Pierwszy śnieg? Lepiej nie zapomnij o oczyszczaniu samochodu - jazda nieodśnieżonym autem jest nie tylko niebezpieczna, ale też kosztowna. Miej na uwadze, że za samo odśnieżanie także możesz dostać spory mandat.

Zima co roku zaskakuje drogowców. Kierowców również. Dlatego postanowiliśmy ją tym razem ubiec i przygotować dla was krótki, zimowy cykl "Nie daj się zaskoczyć". Znajdziecie w nim praktyczne porady i odpowiedzi na najczęściej padające pytania. Cykl podzieliliśmy na cztery tematy: przygotowania, mandaty, pułapki oraz patenty. Za wcześnie? Meteorolodzy biją na alarm - pierwsze uderzenie zimy czeka nas w najbliższych dniach.

Zaczęliśmy od obszernego tekstu na temat przygotowania samochodu do zimy. Z przydatnymi poradami możecie się zapoznać w tym miejscu: Zimowe przygotowania. Dziewięć prostych punktów i nie dasz się zaskoczyć zimie. Tym razem przyjrzymy się zimowym mandatom, a więc tematowi, który zawsze rozgrzewa kierowców w te chłodne dni. W Polsce można dostać mandat nie tylko za nieodśnieżony samochód, ale także za odśnieżanie w zły sposób. Policjant nie ukarze nas jednak za brak zimówek i to właśnie od tego wyjątkowo popularnego mitu rozpoczniemy.

Mandat za brak zimówek. Czy wymiana opon na zimowe jest w Polsce obowiązkowa?

Wbrew opinii zaskakująco dużej części kierowców zmiana opon na zimowe nie jest w Polsce regulowana przepisami i wcale nie jest obowiązkowa. To od kierowcy zależy, jakiego rodzaju ogumienie będzie miał w swoim pojeździe. Jednak pamiętajmy, że przewaga opon zimowych względem letnich podczas jazdy po zaśnieżonych drogach jest bezdyskusyjna. Zatem, dla własnego bezpieczeństwa, warto zainwestować trochę pieniędzy na zmianę opon letnich na takie, które zapewnią lepszą przyczepność podczas jazdy w warunkach zimowych. Przy czym nie zawsze muszą to być opony zimowe. Możliwe, że do waszych potrzeb w zupełności wystarczające będą opony całoroczne.

Pamiętajcie jednak, żeby nigdy nie ignorować zimy i nie zostawiać w samochodzie letnich opon. Te tracą swoje właściwości już poniżej 6-7 stopni Celsjusza.

Zobacz wideo

W Polsce nie trzeba jeździć na zimówkach, a jak to wygląda w Europie?

Warto pamiętać, że w Europie nie obowiązuje jednolite prawo drogowe. W Polsce jazda bez opon zimowych nie jest karana, ale są kraje, gdzie dostaniemy za to dotkliwy mandat. Trzeba mieć to na uwadze, jeżeli planujecie wyjazd. Mandat za brak opon zimowych grozi nam m.in. w Niemczech, Norwegii, Szwecji, Austrii, Czechach, Słowacji, Litwie, Estonii, Rumunii czy nawet Turcji. W niektórych krajach, jak Francja czy Włochy, prawo określa konkretne warunki, w których kierowcy muszą mieć w samochodzie założone opony zimowe.

W Austrii brak zimowego ogumienia kosztuje 35 euro, ale gdy policja uzna, że pojazd stanowił zagrożenie dla innych użytkowników drogi, mandat wzrasta do pięciu tysięcy euro. W Niemczech brak zimówek grozi mandatem kierowcy w wysokości 120 euro. W Czechach zapłacimy 2000 koron mandatu (ok. 350 zł), gdy policja zatrzyma nas bez opon zimowych, a na drodze pojawi się śnieg lub lód.

Czy trzeba odśnieżać samochód? Obowiązek odśnieżania

Kwestię zaśnieżonego auta precyzuje art. 66 kodeksu drogowego - pojazd musi być utrzymany tak, aby nie zagrażał innym uczestnikom ruchu. Do obowiązków kierowcy należy więc usunięcie śniegu nie tylko z szyb, ale przede wszystkim reflektorów i dachu. Resztki śniegu, zwiewane podczas jazdy z dużą prędkością, mogą być zagrożeniem dla aut poruszających się za nami.

Mandat za nieodśnieżony samochód może sięgnąć nawet 500 zł

Właśnie dlatego niedokładne odśnieżanie może skutkować mandatem w wysokości od 50 do 500 zł, choć górna granica dotyczy raczej samochodów ciężarowych i dostawczych. Warto pamiętać o oczyszczeniu ze śniegu i lodu z tablic rejestracyjnych. Jazda z zasłoniętymi tablicami kosztuje 100 zł i 3 punkty karne.

Nieprawidłowe odśnieżanie także może cię kosztować. Lepiej nie rób tego z włączonym silnikiem

Przed odśnieżeniem samochodu wielu kierowców zostawia odpalony silnik, żeby ogrzać wnętrze. W tym przypadku łamiemy dwa przepisy. Pierwszy to zakaz pozostawiania samochodu z włączonym silnikiem w terenie zabudowanym - w tym przypadku kara wynosi 100 zł. Drugi przepis mówi o zakazie używania samochodu, gdy praca silnika wiąże się z nadmierną emisją spalin i hałasu. To wystarczy, żeby policjant mógł wystawić mandat w wysokości 300 zł.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.