Zanim Dwayne Johnson stał się sławnym aktorem, zrobił karierę jako zapaśnik amerykańskiego wrestlingu. Pozwoliły mu na to m.in. doskonałe warunki fizyczne. The Rock ma 196 cm wzrostu i waż 118 kg. Zwykle są błogosławieństwem, ale bywa, że stają się przekleństwem.
Aktor bierze właśnie udział w produkcji filmu "Red Notice". Miał w nim uczestniczyć w scenie pościgu za kierownicą Porsche Taycan. Niestety okazało się, że jest za szeroki żeby usiąść w fotelu tego samochodu. Albo raczej odwrotnie: gdy wsiadł utknął w jego wnętrzu i nie mógł z niego wyjść.
"The Rock" poinformował o tym na portalu Instagram ponad 200 milionów swoich fanów. Sytuacja, która wydarzyła się na planie musiała być dla niego rozczarowaniem, ale na pewno nie zaskoczeniem. To nie pierwszy samochód, w którym się nie mieści. Wcześniej podobnie zakończyła się przymiarka do Ferrari LaFerrari i wielu innych superaut.
Porsche Taycan jest pierwszym elektrycznym modelem niemieckiego producenta samochodów sportowych. W sprzedaży są różne wersje silnikowe, najmocniejsza odmiana Turbo S oferuje ponad 760 KM i niebotyczne osiągi. Nowe Porsche ma też dwie pary drzwi, ale rzeczywiście nie jest ogromnym samochodem. To dlatego Dwayne "The Rock" Johnson musi obejść się smakiem.
Nowy film, w którym wystąpi aktor, to "Red Notice", kinowy megahit produkcji Netfliksa. Można spodziewać się szybkiej akcji i spektakularnych pościgów. Przynajmniej tak się do tej pory wydawało. Oprócz "Skały" zagrają w nim również Gal Gadot i Ryan Reynolds. Premiera kinowa najpierw była planowana na czerwiec 2020 roku, potem została przesunięta na listopad, a niedawno na bliżej nieokreślony okres 2021 roku.
Jak pech to pech. Do innych problemów dołączyły kłopoty z supersamochodem. Problem ma nie tylko Dwayne Johnson, ale przede wszystkim reżyser thrillera Red Notice, Rawson Marshall Thurber, bo trzeba zmienić jego scenariusz. A "The Rock", mimo że uwielbia sportowe samochody, powinien znacznie lepiej czuć się w luksusowych SUV-ach. Ta kategoria samochodów jest stworzona dla niego na miarę.