Bugatti Bolide nie powstało, a już rozpala internet. Przez te liczby - 1850 KM i 500+ km/h

Każda premiera Bugatti to w motoryzacji święto. Nawet taka jak Bolide - wirtualna i daleka od wyjechania na drogi. Choć tu trzeba postawić gwiazdkę. Bugatti testuje zamaskowane prototypy torowej bestii. Możliwe, że Bolide kiedyś powstanie.

Czy Bugatti Bolide istnieje? Nie. Jeszcze nie...

Bugatti Bolide to na razie pojazd wirtualny. Powstał na deskach kreślarskich inżynierów i projektantów, a na widoczny na zdjęciach tor wyścigowy został przeniesiony przez grafików. To samochodów koncepcyjny, na którym francuska supermarka eksperymentuje z ekstremalnym, torowym bolidem, zbudowanym wokół silnika 8.0 W16. - Cztery koła, silnik, skrzynia biegów i jedyny luksus, dwa fotele - tak najnowszy model komentuje Stephan Winkelmann, najważniejsza osoba w Bugatti.

Do oszałamiających liczb i wizualizacji trzeba więc podchodzić z przymrużeniem oka, a projekt traktować raczej jako ciekawostkę, ale to wcale nie oznacza, że w przyszłości podobny samochód nie pojawi się na torach. Wiemy, że Bugatti testuje zamaskowane prototypy podrasowanego Chirona. Możliwe, że samochód nawiązujący do Bolide powstanie. Zapewne nie aż tak ekstremalny, ale Bugatti lubi spełniać zachcianki najbogatszych kierowców świata.

Bugatti BolideBugatti Bolide fot. Bugatti

Jak szybkie jest Bugatti Bolide?

Bugatti Bolide napędzane jest przez zmodyfikowany silnik W16, który w tej wersji ma generować aż 1850 KM. Do tego dochodzi absurdalnie niska masa własna na poziomie 1240 kg. Dla obrazowego porównania możemy podać, że to mniej niż VW Golf 8 z silnikiem 1.5 TSI (1265 kg). Ogromna moc i niska masa muszą przełożyć się na oszałamiające osiągi. Bugatti twierdzi, że Bolide nie będzie miało problemów ze złamaniem granicy 500 km/h. Dokładnej prędkości maksymalnej jeszcze nie podano, ale ma to być "ponad 500 km/h". Równie ogromne wrażenie robią przyspieszenia.

  • Od 0 do 100 km/h - w 2,17 s.
    Tesla dla najszybszego aktualnie Modelu S podaje przyspieszenie do 100 km/h na poziomie 2,5 s.
  • Od 0 do 200 km/h - w 4,36 s.
    Niewiele mniej do setki, ale dopiero tej pierwszej, potrzebuje nowe Porsche 911. Carrera rozpędza się do 100 km/h w 4,2 lub 4,0 s (z pakietem Sport Chrono).
  • Od 0 do 300 km/h - w 7,37 s.
    Wcale nie tak dawno temu za taki czas do 100 km/h można by pochwalić sportowego hatchbacka. Teraz te zwykłe wersje hot hatchy (np.Golf GTI lub i30 N) zbliżają się do granicy sześciu sekund.
  • Od 0 do 400 km/h - w 12,08 s
    Żeby zrozumieć, jak kosmiczny jest to wynik możemy porównać Bolide np. do nowego BMW M3. Bugatti Bolide jechałoby już 400 km/h, a M3 dopiero zbliżałoby się do 200 km/h (13,7 s w 480-konnej, zwykłej wersji i 12,5 s w 510-konnej Competition).
  • Od 0 do 500 km/h  - w 20,16 s.
    Tu trudno o porównania. Pierwszym samochodem, który oficjalnie pokonał 500 km/h jest SSC Tuatara, o czym więcej pisaliśmy tutaj:

Bugatti BolideBugatti Bolide fot. Bugatti

Producent chwali się, że słynną Północną Pętlę toru Nurburgring Bugatti Bolide pokonałoby w 5:32.1. Najszybsze samochody drogowe (w topowych, maksymalnie podkręconych i odchudzonych wersjach) łamią tam siedem minut. Bugatti Bolide bliżej jednak do bolidów LMP1 - nawiązuje do nich nie tylko wyglądem, ale spełnia też wymogi bezpieczeństwa i homologacyjne FIA. Producent chwali się, że przy 320 km/h docisk na tylnej osi wynosi aż 1800 kg. Aktywna aerodynamika pozwala jednak obniżyć opór powietrza nawet o 10 proc., żeby osiągnąć jak najwyższą prędkość maksymalną na prostym odcinku. Bugatti Bolide zostało od samego początku zaprojektowane z myślą o biciu rekordów okrążeń.

To oznacza, że Bugatti Bolide, nawet jeśli powstanie, to nie wyjedzie na publiczne drogi. Tak bezkompromisowe pojazdy mogą poruszać się tylko po torach.

Bugatti BolideBugatti Bolide fot. Bugatti

Bugatti Bolide na filmie

W tekst wkleiliśmy kilka zdjęć Bugatti Bolide, ale zapraszamy do naszej galerii, gdzie znajdziecie ich znacznie więcej. Poniżej zamieszczamy także pierwszy film z tym niezwykłym pojazdem w roli głównej:

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.