Żandarmeria Wojskowa i kontrole kierowców. Możemy się ich spodziewać, ale to nie dziwi

Sprawa wysłania Żandarmerii Wojskowej do pomocy policji budzi aktualnie ogromne kontrowersje. Jednak dla kierowców nie powinna to być żadna nowość. Wojskowi na drogach często pomagają policji. Głównie podczas cyklicznych akcji.

Żandarmeria Wojskowa pomoże policji. Ogromne kontrowersje. Rząd uspokaja

Decyzja premiera Morawieckiego o wysłaniu Żandarmerii Wojskowej na ulice, podjęta akurat w czasie nasilenia się protestów, budzi ogromne kontrowersje. - W związku z rozprzestrzenianiem się epidemii wywołanej wirusem SARS-CoV-2 i wzrostem zachorowań na terenie kraju na COVID-19 żołnierze Żandarmerii Wojskowej udzielą od dnia 28 października 2020 r. do dnia odwołania stanu epidemii pomocy Policji w zakresie ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego - czytamy w zarządzeniu Prezesa Rady Ministrów datowanym na 23 października 2020 r.

W mediach społecznościowych toczy się gorąca debata nad słusznością takiego ruchu. Osoby, nie zgadzające się z działaniami rządu boją się, że wojskowi mogą zostać wykorzystani do pacyfikowania protestów, które przetaczają się teraz przez cały kraj. Niepokoi bardzo niejasne i szerokie pojęcie pomocy "w zakresie ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego".

Z drugiej strony rząd uspokaja, wskazując, że to standardowa procedura, a podobne decyzje podejmowano wielokrotnie w przeszłości. Także podczas pierwszej fali pandemii.

Dla kierowcy widok Żandarmerii Wojskowej podczas kontroli to żadna nowość

Zostawmy polityczne spory na bok i odpowiedzmy na pytanie, co to może oznaczać dla kierowców. Co do zasady Żandarmeria Wojskowa ma praktycznie identyczne uprawnienia w ramach kontroli drogowej, co policja, ale ograniczone są one do kierujących pojazdami wojskowymi lub żołnierzy, pełniących czynną służbę wojskową, kierujących innymi pojazdami. Upraszczając, policja zajmuje się cywilami, a ŻW - wojskowymi.

Jednak na pewno nie raz natknęliście się już na żandarmów podczas kontroli drogowych. Pomagają oni policjantom podczas największych akcji, kiedy służby chcą skontrolować jak największą liczbę pojazdów oraz kierowców (Akcja "Prędkość", Akcja "Znicz" lub kontrole trzeźwości podczas długich weekendów). Mamy wtedy do czynienia z patrolami mieszanymi. Policjantowi towarzyszy wojskowy. Pozwala to posłać na ulice znacznie więcej patroli. "Auto Świat" zwraca uwagę, że w takiej sytuacji żołnierz może nas poprosić o dokumenty. Teoretycznie możemy odmówić, ale już na prośbę towarzyszącego mu policjanta - mamy obowiązek je okazać. Sama kontrola niczym się nie różni. Nieważne, czy zatrzyma nas dwójka policjantów, czy patrol mieszany.

Zobacz wideo NOW - Protesty

Czy kierowcy mają się czego obawiać?

Pytanie o kontrole drogowe i ŻW jest teraz bardzo aktualne i zadaje je wielu kierowców, ale trzeba pamiętać, że to nie kierowcy i wykroczenia drogowe będą priorytetem działań Żandarmerii Wojskowej w najbliższych dniach i tygodniach. Ma ona pomagać policji w skutecznej walce z pandemią, a sama ŻW jako przykład podaje np. kontrolowanie przestrzegania kwarantanny. Mamy tylko nadzieję, że pod pojęciem "ochrony porządku publicznego" nie będzie się kryło rozpędzanie protestujących. Także tych zmotoryzowanych. W rozmowie z wp.pl zapewniał o tym wiceminister obrony narodowej, Marcin Ociepa. Liczymy, że nic się nie zmieni.

Czy Żandarmeria Wojskowa może kierować ruchem?

Tak. Żandarmeria Wojskowa ma uprawnienia do kierowania ruchem. Więc, jeśli zobaczycie, że żołnierz steruje ruchem na drodze, to powinniście przestrzegać jego wskazań dokładnie tak, jak w przypadku policjanta.

Więcej o: