Informację na ten temat opublikował portal Automotive News Europe. Podobno nowy Citroen C5 będzie wyglądał wspaniale. Jakąś podpowiedzią może być zaprezentowany w 2016 r. na salonie motoryzacyjnym w Paryżu samochód studyjny Citroena - CXperience. Jednak biorąc pod uwagę, ile czasu minęło od jego zaprezentowania, nie przywiązujemy się do tej myśli.
Znacznie łatwiej zgadnąć jakie parametry techniczne będzie miał następca Citroena C5. Koncern PSA ma do dyspozycji nowoczesną platformę EMP2, która już posłużyła do skonstruowania Peugeota 508, samochodu wyższej klasy średniej DS9 oraz wielu aut typu SUV, a nawet modeli użytkowych różnych marek.
Wkrótce powstanie na niej nowy Opel Insignia oraz prawdopodobnie Citroen C5. Liczne auta wszystkich marek koncernu to naturalna metoda, aby zwiększyć zyski, więc skonstruowanie na jej bazie kolejnego modelu Citroena jest bardzo realne.
Oznacza to, że nowy samochód będzie oferowany w dwóch wersjach nadwozia oraz kilku napędowych, włączając w to nowoczesne hybrydy typu plug-in. Być może projektanci zdecydują się na stworzenie nadwozia typu liftback, na wzór CXperience. Oby choć trochę go przypominał, bo to pomoże przypomnieć awangardową przeszłość francuskiej marki.
Do Citroena C5 na pewno trafi napęd hybrydowy zaprezentowany w wielu autach koncernu. Jest oferowany w kilku wersjach. Słabsza ma dwa silniki rozwijające moc 225 KM i napęd na przednią oś. Mocniejsza, dzięki wyposażeniu w drugi silnik elektryczny, dostarcza 300 KM i oferuje napęd na cztery koła. Niebawem w Peugeocie 508 ma zadebiutować ma jego sportowa, prawdopodobnie 360-konna odmiana, ale jej raczej nie zobaczymy w Citroenie.
Niestety Laurence Hansen nie zdradziła kiedy zobaczymy nowego Citroena C5, ani jak zamierza skłonić Europejczyków do zwiększenia zainteresowania zamierającym segmentem klasycznych aut klasy średniej. W 2019 r. sprzedaż takich samochodów zmalała o 14 proc. i wyniosła niewiele ponad 400 tys. sztuk.