- Policja karze za wymianę opon - donosiło kilka serwisów lokalnych jeszcze kilkanaście dni temu, a ich informacje potwierdziły w liście do premiera Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Oponiarskiego, Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego i Związek Dealerów Samochodów. - Nie znamy ani jednego przypadku ukarania kogokolwiek za zmianę opon czy naprawę samochodu - w tym samym czasie zapewniał rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji. Chaos informacyjny w końcu postanowiło zakończyć Ministerstwo Zdrowia. Wydało oficjalną zgodę na wymianę. Dotyczy to tylko tych osób, które używają samochodu do dojazdów do pracy i zaspokajania bieżących potrzeb życia codziennego. O całym zamieszaniu pisaliśmy znacznie szerzej w tym miejscu:
Wielu Polaków, zwłaszcza tych, którzy jeżdżą rzadziej i nie pokonują dłuższych dystansów, i tak postanowiło wstrzymać się z wymianą opon. Przepisy nie nakładają na nas takiego obowiązku - na zimówkach można jeździć nawet latem. Oczywiście tego nie polecamy i zachęcamy do ich wymiany. Jeśli z jakiegoś powodu nie chcecie lub nie możecie zmienić teraz opon, a będziecie musieli czasem przejechać się samochodem przy wysokiej temperaturze, to nic złego się nie stanie. Choć musicie pamiętać o kilku rzeczach.
Podsumowanie nie będzie zaskakujące. Gdy jest ciepło, jazda na zimowych oponach wymaga od kierowcy szczególnej ostrożności i zdjęcia nogi z gazu. Zawsze musimy mieć z tyłu głowy, że nasz samochód nie będzie się zachowywał tak jak powinien. Dlatego doradzamy wymianę opon. Mimo że nie trzeba tego robić. Na drodze bezpieczeństwo powinno stać na pierwszym miejscu. Jeżeli ten argument do was nie trafia, to pamiętajcie, że przy częstej jeździe odczujemy przyspieszone zużycie gumy i będziemy musieli kupić nowe zimówki znacznie wcześniej. To oznacza spory wydatek.
Opona zimowa i letnia diametralnie się od siebie różnią. Nie chodzi tylko o fakt, że jedna posiada lamelki, a druga nie. Różnice pojawiają się już w procesie projektowania. Przede wszystkim zimowe ogumienie jest robione z miękkiej mieszanki gumowej. Kolejną kwestią jest fakt, że tzw. zimówki mają głębszy bieżnik, aby lepiej odprowadzać śnieg. Przez to mają gorsze właściwości na mokrej nawierzchni. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze inaczej zaprojektowane wzmocnienie boczne. W efekcie opona zimowa przez swoją konstrukcję oraz ze względu materiały wykorzystywane do produkcji idealnie sprawdza się w temperaturach poniżej 7 stopni Celsjusza.
Przede wszystkim mieszanka gumy stosowana w oponach zimowych jest dużo miększa, specjalnie przeznaczona na niższą temperaturę. Ma to zapewnić elastyczność w mroźnych warunkach i umożliwia "wgryzanie" się bieżnika w śnieg i po części w lód. Z drugiej strony miękka guma bardzo szybko zużywa się na gorącym i suchym asfalcie. Do tego ciągła praca lameli, które poprzez tarcie podczas jazdy wytwarzają ciepło, dodatkowo skraca żywotność zimówek latem. Doprowadza to do szybszych wydatków na nowe ogumienie
- mówił dla Moto.pl Michał Byra z Truck Support. Opona letnia ma zupełnie inne zadanie. Jako że w okresie letnim nie występują opady śniegu, jej głównym zadaniem jest generowanie jak największej przyczepności oraz odpowiednie odprowadzanie wody spod ogumienia. Również wzmocnienie opony jest inaczej projektowane. Już z samego założenia letnia opona musi przetrwać większe obciążenia przez większe prędkości przemieszczania się, a także mieć o wiele bardziej wytrzymałą boczną ścianę opony.