Prawidłowa wymiana opon, czyli na co zwrócić uwagę

Wymianę całych kół można przeprowadzić we własnym zakresie i zaoszczędzić kilkadziesiąt złotych. Ale zmianę opon należy wykonać w warsztacie. Jak powinna przebiegać prawidłowa wymiana opon?

Kiedy wymienić opony?

Fachowcy zalecają zmianę opon na letnie w momencie, gdy średniodobowa temperatura przekracza 7 stopni powyżej zera. Wtedy zimowa mieszanka traci swoje właściwości i przestaje zapewniać optymalną trakcję. Zanim jednak umówimy się z wulkanizatorem, warto spojrzeć na prognozy długoterminowe. Jeśli często przemieszczamy się nocą, gdy lokalnie notowane są wciąż przymrozki, warto wstrzymać się z wymianą ogumienia. Jeśli jednak tylko w dzień, gdy temperatura dochodzi do 15 stopni Celsjusza, letni odpowiednik sprawdzi się nieporównywalnie lepiej.

Zobacz wideo Co oznaczają poszczególne kontrolki w aucie? Pytamy Polaków

Z wymianą opon nie warto czekać do ostatniej chwili. Dlaczego?

Nawet budżetowa, ale zimowa opona dobrze radzi sobie w ujemnych temperaturach. Zapewnia dobrą stabilność na śniegu, zmrożonym asfalcie i błocie pośniegowym. Niestety, jej zetknięcie z rozgrzaną nawierzchnią drogi (betonową lub asfaltową) mocno przyspiesza ścieranie bieżnika.

Miękka mieszanka poddawana agresywnej eksploatacji może nierównomiernie się zużywać podczas dynamicznego pokonywania zakrętów i zero-jedynkowym traktowaniu pedału gazu. To wszystko sprawia, że w wielu przypadkach wystarczy przejechać zaledwie jeden, długi letni sezon by całkowicie zużyć gumę.

Warto wiedzieć, że bieżnik na zimowym produkcie efektywnie spełnia swoje zadanie, gdy ma głębokość co najmniej 4 milimetrów.

Jazda z bardziej zużytym bieżnikiem skutkuje nie tylko gorszą trakcją, ale także wydłużeniem drogi hamowania nawet o 20-25 metrów. Co więcej wjazd w płytką, lecz rozległą kałużę może skończyć się niekontrolowanym poślizgiem i w efekcie stłuczką lub przeskoczeniem przez krawężnik i kosztownymi zniszczeniami.

Prawidłowa wymiana opon. Zwróć uwagę na wyważenie kół

By uniknąć przykrych niespodzianek w postaci uciążliwych wibracji pogarszających prowadzenie samochodu i przyspieszonego zużywania poszczególnych elementów zawieszenia, należy wyważyć koła przed wymianą.

Niewłaściwe składowanie mogło na przykład przyczynić się do odklejenia ciężarka. Taka usługa z felgami stalowymi kosztuje 30-40, a z aluminiowymi 40-60 złotych. Ponadto, wnikliwe obejrzenie kół przez fachowca pozwoli wykryć ewentualne uszkodzenia mechaniczne.

Producenci zalecają też wymianę zaworów gumowych przy każdej zmianie ogumienia. Jeśli są wykonane ze stopów metalu, warto też założyć nowy wkład zaworu i nakrętki chroniące przed zabrudzeniem i dostaniem się wilgoci do wnętrza opony.

Wymieniamy komplet kół

Wymiana samych opon możliwa jest tylko przy wykorzystaniu odpowiedniego sprzętu. Trudno o taki w przydomowym garażu, więc czynność należy przeprowadzić w wyspecjalizowanym warsztacie. Wulkanizator wystawi rachunek od 50 do 200 złotych.

Podczas wizyty u wulkanizatora warto zwrócić uwagę, czy fachowcy odpowiednio zabezpieczają felgę i oponę podczas wymiany, a także czy dysponują maszyną z tzw. optymalizacją. Dzięki temu ułożą oponę na feldze w najbardziej optymalnym położeniu.

Jeśli dysponujemy kompletem kół (felgi z założonymi już oponami), warto wykorzystać jeden z cieplejszych dni do samodzielnej wymiany. Zajmie około 1-2 godzin i pozwoli zaoszczędzić kilkadziesiąt złotych.

Wymianę kół zaczynamy od przygotowania właściwych narzędzi. Niezbędny będzie klucz do kół. Najlepiej wyposażyć się w krzyżowy ze zmienną nasadką, co pozwoli precyzyjnie dopasować końcówkę do śruby lub nakrętki. Warto dopłacić do klucza z plastikową osłoną zabezpieczającą przed porysowaniem aluminiowej felgi – koszt od 30 do 60 złotych.

Przyda się też kawałek szmatki do przetarcia kół, a także biała kreda, którą opiszemy opony. Kolejny element stanowi podnośnik. Powinien być na wyposażeniu samochodu. Jeśli nie, polecamy kupno solidnego i łatwego w obsłudze. Dobry lewarek poprawi komfort pracy i przyspieszy czynność. Okaże się też pomocny podczas wymiany koła na drodze, w razie złapania „gumy”.

Nie można zapominać też o rękawicach, szczotce drucianej do oczyszczenia śrub, drewnianym lub plastikowym kołku do podłożenia pod koło i smarze w sprayu.

Znajdź komfortowe miejsce

Jeśli skompletowaliśmy wszystkie narzędzia i akcesoria, należy znaleźć odpowiednie miejsce. Najlepsza będzie płaska i równa nawierzchnia. Do tego sucha. Następnie należy zaciągnąć hamulec ręczny, wrzucić pierwszy bieg i ustawić kołek zabezpieczający auto przed ewentualnym stoczeniem.

Następny krok to opisanie opon kredą, by w kolejnym sezonie szybciej zlokalizować odpowiednie koło i umieścić je na piaście. Wulkanizatorzy stosują oznaczenie P/P (prawe, przód), L/P (lewe,przód), P/T (prawe, tył), i L/T (lewe, tył).

To sprawia, że ogumienie będzie toczyć się we właściwym kierunku i zewnętrzną stroną opony. Ma to szczególne znaczenie dla produktów kierunkowych i asymetrycznych. Prawidłowy montaż zapewni odpowiednie odprowadzanie wody, właściwą przyczepność i efektywne hamowanie. Odwrotne założenie opon przyspieszy zużywanie bieżnika i zwiększy hałas podczas jazdy.

Drugi krok zakłada wykorzystanie klucza do kół. Lekko luzujemy każdą ze śrub i podnosimy auto na lewarku. Odkręcamy i zdejmujemy koło z zimową oponą. Warto w tym miejscu spryskać smarem z miedzą miejsce przylegania felgi, by zabezpieczyć ją przed zapieczeniem. Należy też szczotką drucianą oczyścić śluby i nałożyć warstwę smaru. To ułatwi w przyszłości kolejną sezonową wymianę ogumienia.

Zanim założymy na piastę koło z inną oponą, należy ją dokładnie oczyścić z brudu i rdzy. Gromadzenie się zabrudzeń może powodować nierównomierne przyleganie felgi i generowanie nieprzyjemnych drgań podczas jazdy. Komplet na sezon letni przykręcamy zgodnie z oznaczeniami na ogumieniu – P/P i L/P. Śruby należy dokręcać na krzyż. Lekko, ale w takim sposób, by koło nie spadło z piasty i było nieruchome.

Po opuszczeniu auta znów dokręcamy śruby naprzemiennie. Koła są narażone na duże przeciążenia i jednocześnie gwarantują nam bezpieczeństwo. W końcu fragment gumy jest jedynym łącznikiem maszyny z asfaltem. Wobec tego, niezwykle istotne jest właściwie dokręcenie każdego z nich.

Użycie zbyt małej siły może spowodować wykręcenie się śrub na skutek drgań. Zbyt mocne natomiast zapieczenie nakrętek i późniejszymi problemami z odkręceniem koła w trakcie awarii podczas wakacyjnej podróży.

Właśnie dlatego warto korzystać z klucza dynamometrycznego precyzyjnie dobierającego siłę i moment obrotowy. Średnia siła dla większości felg to 110 Nm. Niektórzy producenci zalecają jednak inną wartość dla konkretnych modeli. Warto dopytać w autoryzowanym serwisie, by nie narażać się na przykre niespodzianki.

Prawidłowa wymiana opon. Nie zapomnij o ciśnieniu

Po zakończonej operacji należy jeszcze sprawdzić kilka parametrów. Jednym z nich jest ustawienie odpowiedniego ciśnienia w każdej z opon. Informacja z zaleceniami producenta znajduje się zazwyczaj na wewnętrznej stronie klapki wlewu paliwa. Zbyt niskie ciśnienie generuje wyższe opory toczenia i przekłada się na zwiększone zużycie paliwa. Za wysokie natomiast powoduje nadmierne ścieranie środkowej części bieżnika. Niewłaściwa wartość ciśnienia odbija się też na stabilności w trakcie jazdy. Wydłuża się droga hamowania i wyraźnie pogarsza przyczepność.

Niektórzy serwisanci zalecają też ustawienie geometrii kół. Odpowiednie ustawienie kątów przedniej i tylnej osi korzystnie wpływa na trakcję i równomierne zużycie bieżnika. Korekcja zbieżności wszystkich opon wyceniana jest przez warsztaty na 100-150 złotych.

Więcej o: