Wielu kierowców nurtuje pytanie, czy mogą pojechać do serwisu i zmienić opony na letnie. Ministerstwo Zdrowia wydało oficjalną zgodę na wymianę. Dotyczy to tylko tych osób, które używają samochodu do dojazdów do pracy i zaspokajania bieżących potrzeb życia codziennego.
Z prawnego punktu widzenia nie ma takiego zakazu przy obecnych ustaleniach rządu. Podobne zdanie miało Stowarzyszenie Prawników Rynku Motoryzacyjnego. Postanowiłam jednak zapytać rzecznika prasowego policji, jak to wygląda z perspektywy władz.
Więcej o zmianie opon z punktu widzenia prawa i bezpieczeństwa pisaliśmy w tym artykule:
Pojawiły się sygnały, że policja karze mandatami kierowców udających się do wulkanizacji. Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Oponiarskiego, Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego i Związek Dealerów Samochodów wystosowały więc list do premiera Morawieckiego, Ministra Spraw Wewnętrznych i Komendanta Głównego Policji, w którym czytamy:
W imieniu całej branży motoryzacyjnej, domagamy się zaprzestania działań niektórych funkcjonariuszy Policji wystawiających kierowcom mandaty za wymianę opon i uznania sezonowej wymiany opon za spełniającą definicję potrzeb dnia codziennego określonych w określonych w §5a ust. 1 pkt 2) rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów (...). Mamy informacje, o przypadkach ukarania przez Policję mandatami kierowców, którzy udali się na wymianę opon w samochodach, którymi codziennie dojeżdżają do pracy.
Póki co nie wprowadzono zakazu przemieszczania się, jeśli jest to konieczne w celu "zaspokojenia niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego". Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy policji podkreśla, że:
Nie znamy ani jednego przypadku ukarania kogokolwiek za zmianę opon, czy naprawę samochodu - nie ma zresztą takiej podstawy prawnej w jakimkolwiek akcie prawnym
Zapanował więc chaos informacyjny. Z jednej strony mamy informacje o ukaranych kierowcach (zarówno za wymianę opon jak i mycie samochodu), a z drugiej rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji nic nie wie o takim zajściu.
Za mycie samochodu na myjni bezdotykowej też można dostać mandat. Przekonali się o tym mieszkańcy Olsztyna:
Na moje zadane wprost pytanie: czy obywatele mogą udać się do serwisu/wulkanizatora, celem dokonania koniecznych napraw lub wymiany opon, rzecznik odpowiadał bardzo wymijająco:
Podmiotem dominującym w zakresie zwalczania zjawiska epidemii jest Państwowa Inspekcja Sanitarna. Policja w każdy możliwy sposób wspiera działania związane z ograniczeniem zjawiska pandemii, jednak nie czujemy się upoważnieni do wypowiadania w zastępstwie innych podmiotów. Nie możemy również odnosić się do sytuacji hipotetycznych bez podania i sprawdzenia konkretnego przypadku.
W korespondencji z Moto.pl rzecznik Komendy Głównej Policji dodał również:
Na chwilę obecną stan prawny zmienia się dość dynamicznie. Obecnie obowiązują ograniczenia, nakazy i zakazy wprowadzone zaledwie tydzień temu. Tym samym wiele wypowiedzi Rzecznika Prasowego KGP czy innych rzeczników oraz osób wypowiadających się w zakresie ograniczeń, nakazów czy zakazów sprzed kilku dni, tygodnia, dwóch itd. mogą być już nieaktualne.
Sprawy związane z przemieszczaniem się dla wielu kierowców wciąż są niejasne. Z wprowadzonych obostrzeń wynika, że możemy jeździć samochodem jeśli robimy to w ramach obowiązków służbowych, wolontariatu lub zaspokajania niezbędnych potrzeb życia codziennego. Te same kryteria możemy więc przyjąć w kwestii naprawy samochodu lub zmiany opon. O ile samochód jest nam potrzebny do wcześniej wymienionych czynności, a w serwisie nie zamierzamy np. wymieniać wycieraczek (co może zaczekać), a realnie dbać o bezpieczeństwo nasze i innych uczestników ruchu drogowego, możemy tego dokonać bez obawy o złamanie prawa.
A czy można jechać samochodem na święta?