Mercedes GLB to bardzo ciekawy samochód, którego jeszcze w klasie premium nie było. Technicznie bazuje na kompaktowej Klasie A, ale został sporo przedłużony i długością (4634 mm) podgryza grające w klasie średniej GLC. Co więcej, GLB można zamówić w wersji siedmiomiejscowej. Tak rodzinnego i przestronnego kompaktowego SUV-a nie znajdziemy u konkurentów z Audi i BMW. Przynajmniej na razie.
Jednak nacisk na praktyczność wcale nie oznacza, że Mercedes GLB będzie dostępny tylko w oszczędnych i rozsądnych wersjach silnikowych. Nowy SUV trafił już w ręce inżynierów z AMG, a efekt ich prac, w postaci GLB 35, zobaczymy we Frankfurcie.
Pod maską Mercedesa-AMG GLB 35 pracuje turbodoładowany, czterocylindrowy silnik benzynowy o pojemności 2.0 l. Dostarcza kierowcy 306 KM mocy i 400 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Standardem jest dwusprzęgłowa, ośmiobiegowa skrzynia automatyczna oraz napęd 4x4 AMG Performance 4MATIC.
Osiągi?
AMG dostosowała także układ kierowniczy, zawieszenie i hamulce do nowej mocy. GLB w tej wersji ma zapewniać prawdziwie sportową jazdę, dostarczać sporo emocji i świetnie sobie radzić nawet z ostrzejszymi zakrętami. Mimo nastawienia na raczej sportową jazdę SUV-a wciąż będzie można zamówić z trzecim rzędem siedzeń.
Usportowiona odmiana to oczywiście także ostrzejszy pakiet stylistyczny nadwozia oraz obowiązkowe sportowe akcenty we wnętrzu. W kabinie GLB AMG dominuje czerń, z którą kontrastują chromowane elementy. W kwestii systemów bezpieczeństwa i wyposażenia GLB dostanie wszystko to, co bardziej cywilne odmiany.
Polskiego cennika jeszcze nie znamy. Aktualnie najmocniejsze dostępne w Polsce GLB to 250 4MATIC 2.0 224 KM, które wyceniono na 187 700 zł.
>>> "Aaaa, ale czad! Jadę ze Stigiem!" Jeszcze nie widzieliśmy naczelnego Moto.pl w takich emocjach: