Opinie Moto.pl: Volkswagen Passat 2.0 TDI 190 KM 4Motion DSG - trudno zrozumieć, dlaczego samochody segmentu D są wypierane przez SUVy

Tomasz Korniejew
W tym roku z fabryki w Emden zjechał 30 mln egzemplarz Volkswagena Passata. To najlepszy dowód na to, że ten model to ikona segmentu D, którego oferta jest skutecznie wypierana z rynku przez SUV-y. Moim zdaniem, niesłusznie.

Liczba memów, które ilustrują zamiłowanie polskich kierowców do Volkswagena Passata jest niezliczona. I choć ta satyra jest przekoloryzowana, to jednak nie ulega wątpliwości, że ten model VW przez wiele lat był w naszym kraju obiektem pożądania.

Czasy się zmieniły, ale Passat, choć może nie budzi już tak dużych emocji jak dwie dekady temu, to jednak pozostaje jednym z najlepszych samochodów w swoim segmencie.

Zobacz wideo

Opinie Moto.pl: Volkswagen Passat 2.0 TDI 190 KM 4Motion DSG – zachowawczy, jak Passat

Smukłe nadwozie niemieckiego sedana zostało narysowane tak, by przypadkiem żadnemu pracownikowi korporacji nie wydało się zbyt śmiałe. W podobnie zachowawczym tonie prezentuje się design kokpitu, ale ten, wyposażony w duży wyświetlacz „zegarów” i dotykowy ekran zainstalowany na środkowej konsoli prezentuje się nowocześnie. Nowoczesnego sznytu nadwoziu dodają co najwyżej dyskretne reflektory LED.

Każdemu, kto porówna wnętrze Passata z wprowadzanymi ostatnio na rynek modelami VW (może poza Touaregiem i Amarokiem) przypomni się z jak doskonale wykończonych wnętrz słynął jeszcze niedawno ten niemiecki producent. Jakość tworzyw i spasowania poszczególnych elementów jest dla tej klasy wzorcowa. Cieszy też dbałość o takie detale, jak wykończenie materiałem schowków, po to by umieszczone tam przedmioty nie hałasowały podczas jazdy.

Volkswagen PassatVolkswagen Passat fot. Tomasz Korniejew

Przedział pasażerski jest przestronny, przednie fotele mają odpowiedni profil i są wystarczająco obszerne. Wygodnie siedzi się także na tylnej kanapie. Widoczność z miejsca kierowcy jest dobra, m.in. dzięki zastosowaniu wąskich słupków A.

Jedną z zalet Passata jest dobra ergonomia, choć przyznam, że ściszanie radia przyciskami na ekranie lub kierownicy nie jest tak wygodne, jak by było gdyby producent zdecydował się zainstalować praktyczne pokrętło.
Za to poruszanie się po menu systemu pokładowego jest na tyle proste, że nawet kierowcy niezbyt zaznajomieni z nowoczesnymi technologiami szybko się tego nauczą.

Opinie Moto.pl: Volkswagen Passat 2.0 TDI 190 KM 4Motion DSG – leniwe DSG

Pod maską recenzowanego Volkswagena pracuje dwulitrowy silnik Diesla, który rozwija moc 190 KM przy 3500 obr./min. i maksymalny moment obrotowy 400 Nm w zakresie od 1900 do 3300 obr./min. Napęd sprzężony jest z automatyczną, siedmiobiegową skrzynią DSG i jest przenoszony na obie osie.

Według danych producenta ważące 1637 kg auto przyspiesza od 0 do 100 km/h w 7,5 s i może pojechać z maksymalną prędkością 225 km/h. Tyle teorii.

Volkswagen PassatVolkswagen Passat fot. Tomasz Korniejew

W praktyce, Passat okazuje się samochodem niezwykle komfortowym. Co prawda, w ruchu miejskim wolę korzystać z samochodów o oczko mniejszych, ale zewnętrzne gabaryty opisywanego modelu nie okazują się nadto uciążliwe podczas poszukiwania miejsca do zaparkowania.

Doskonałe wyciszenie przedziału pasażerskiego, amortyzatory ze zmienną charakterystyką tłumienia i trójstrefowa klimatyzacja automatyczna to elementy wyposażenia standardowego, które sprawiają, że podróżujący tym modelem Volkswagena nie narzekają nawet podczas najdalszych tras. Przydaje się także pojemny bagażnik (586 l), ale jego możliwości przewozowe skutecznie ogranicza wąski otwór załadunku.

Jednostka napędowa zapewnia wystarczającą dynamikę nie tylko do sprawnego poruszania się po mieście, ale także w przypadku, gdy zajdzie konieczność wyprzedzania, a będziemy podróżować z kompletem pasażerów na pokładzie.

Zadowalająco, biorąc pod uwagę moc, osiągi, napęd na obie osie i gabaryty pojazdu, wypada zużycie paliwa. Średnio, w cyklu mieszanym samochód zużywał 7,3 l oleju napędowego na 100 km.

Łyżką dziegciu w tej beczce miodu jest zbyt duża zwłoka w reakcji skrzyni biegów. Zarówno podczas ruszania z miejsca, jak i przy wymuszaniu redukcji biegu przez kick down. To potrafi zirytować. Najgorzej, jak podróżujemy po mieście z włączonym systemem start&stop. Miałem wrażenie, że chwila od momentu zwolnienia hamulca do tego, w którym samochód ruszy z miejsca trwa wieczność. Całe szczęście można ten system wyłączyć, podobnie do nadwrażliwych czujników parkowania, których dźwięk się często uaktywnia podczas jazdy w korku, reagując na samochody stojące na sąsiednim pasie.

To jednak są drobiazgi, które nie mają większego znaczenia przy ogólnej bardzo pozytywnej ocenie samochodu.

W dobrej cenie

Opisywany model Volkswagena Passata, to odmiana sprzed liftingu, ale będąca jeszcze w sprzedaży. Wersja ze 190 konnym silnikiem Diesla, skrzynią DSG i napędem na obie osie jest dostępna od 132 490 zł w promocji wyprzedażowej (z pakietem wyposażenia Comfortline).

Egzemplarz, który trafił do redakcyjnej recenzji to wersja Highline, kosztująca 145 390 zł. Biorąc pod uwagę bardzo bogate wyposażenie standardowe już wersji Comfortline oraz fakt, że Passat to wciąż jeden z najwygodniejszych, najlepiej jeżdżących i najlepiej wykończonych samochodów w swojej klasie, trudno zrozumieć trend, zgodnie z którym pojazdy tego segmentu są zastępowane przez SUVy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA