Długą podróż samochodem powinniśmy jednak rozpocząć od absolutnej podstawy - odpowiedniej postawy za kierownicą. To nie tylko kwestia bezpieczeństwa, bo ruszając w trasę ze źle ustawionym fotelem możemy dojechać do celu znacznie bardziej zmęczeni niż powinniśmy, a przecież nie o to chodzi. Majówka powinna wiązać się z przyjemnością, a nie wyczerpaniem i złym samopoczuciem.
Oczywiście wiele zależy od preferencji kierowcy, ale jest kilka ogólnych zasad.
Przede wszystkim oparte na kierownicy ręce nie mogą być wyprostowane i sztywne, muszą być lekko ugięte. Kiedy się wyprostujemy, nasze plecy powinny przylegać do fotela, a głowa dotykać zagłówka. Lewa noga musi pozostać lekko zgięta w kolanie po wciśnięciu pedału sprzęgła do końca. No i nie zapominajmy o ustawieniu wygodnych wysokości i pochylenia fotela.
Parę godzin spędzonych nawet w najwygodniejszym fotelu da się we znaki naszemu kręgosłupowi. Dlatego specjaliści radzą, by mniej więcej co dwie godziny zjechać na parking i zafundować sobie chwilę przerwy. Postoje pozwolą nam też odpocząć i przerwać rutynę pokonywania kolejnych kilometrów drogą szybkiego ruchu.
Podczas co najmniej 15 minut odpoczynku powinniśmy przejść się chwilę, rozprostować nogi i rozruszać mięśnie. Po powrocie do samochodu będziemy w znacznie lepszej formie.
Wielu kierowców uzna to za śmieszne i popuka się w głowę. Ćwiczenia za kierownicą? Co to za pomysł, po co to komu, bezsens... A takie podejście jest przecież błędne! Aktywność fizyczna, nawet krótka, to najlepszy sposób na zmęczenie i złe samopoczucie, które może dopaść podczas jazdy. Na pewno dużo lepszy od nadużywanych przez wielu napojów energetycznych. Ćwiczenia na rozbudzenie mięśni, mózgu i poprawę kondycji kierowcy to nic skomplikowanego. Wystarczy parę prostych sztuczek, a poczujemy się lepiej. Nic tak nie wpływa na człowieka, jak odrobina ćwiczeń, nawet jeżeli nie wysiądziemy z samochodu.
- mówi Moto.pl Agata, trenerka personalna z jednej z największych sieci siłowni w Polsce. Wspólnie zebraliśmy dla was kilka ćwiczeń, które można wykonać, nie wychodząc z samochodu.
Oczywiście nie wszystkie nadają się do wykonywania podczas jazdy. Na drodze szybkiego ruchu, przy 120-140 km/h, powinniśmy skupiać się przede wszystkim na drodze. Przy takich prędkościach chwila nieuwagi może się zakończyć tragicznie. Podczas jazdy nie polecamy więc robienia niczego więcej niż lekkie rozciąganie, napięcie mięśni, czy rozruszanie karku.
Poniższe ćwiczenia wykonujcie na postoju, parkingu, w korku, czy stojąc na światłach.
Powoli obracamy głowę w lewo i w prawo. Potem dotykamy lewym uchem lewego barku, możemy wesprzeć się ręką i lekko docisnąć głowę. Wytrzymujemy tak kilka-kilkanaście sekund i zmieniamy strony. Pochylamy głowę do przodu, próbując dotknąć brodą żeber, później odchylamy głowę jak najbardziej do tyłu. Oczywiście kolejność tych ćwiczeń zależy tylko od nas. To idealne ćwiczenia na powolną jazdę w korku albo stanie na czerwonym świetle. Kilka prostych ruchów, a poczujemy się znacznie lepiej.
Tutaj mamy kilka ćwiczeń. Pierwsze: opieramy ręce na kierownicy i skręcamy ciało w biodrach w lewo aż poczujemy lekki opór. Zmieniamy strony. Drugie: ręce na kierownicy, stopy zapieramy o podłogę i wypinamy biodra do przodu. Staramy się wytrzymać tak kilka-kilkanaście sekund. Trzecie: zakładamy lewą nogę na prawą, zapieramy się barkami o oparcie i wypychamy biodra do przodu. Potem zmieniamy nogi. Coś jeszcze? Możemy założyć lewą nogę na prawą, złapać za kierownicę i skręcić ciało w prawo. Potem oczywiście zmieniamy nogi i stronę. Po tych kilku ćwiczeniach powinniśmy się rozruszać.
Możemy zacząć od: oparcia dłoni na kierownicy, wyprostowania rąk i mocnego dociśnięcia pleców do oparcia fotela. Inna sztuczka to: złożenie dłoni w pięść, włożenie jej za plecy i przyciśnięcie pleców do oparcia. Równie proste ćwiczenie na rozciągnięcie mięśni to: oparcie czoła o kierownicę i napięcie mięśni karku oraz pleców. Czwarte: łapiemy kierownicę, prostujemy ramiona, prostujemy się i ściągamy łopatki.
Nie zapominajmy też o paru prostych ćwiczeniach, które możemy wykonać na parkingu podczas odpoczynku od jazdy. O krótkim spacerze już wspomnieliśmy, ale warto też skupić się na innych aktywnościach.
Na parkingu warto sobie przypomnieć rozgrzewkę z lekcji WF-u.
Nasza propozycja pierwszego ćwiczenia: stajemy wyprostowani, łapiemy się za kostkę i przyciągamy stopę do pośladków. Jeżeli mamy problem z równowagą możemy wspomóc się oparciem ręki o nasze auto. Drugie: kładziemy stopę na koło i pochylamy się mocno do przodu, kolano powinno znaleźć się jak najbliżej klatki piersiowej. Na koniec coś na uda i łydki: wysuwamy jedną nogę do przodu, a potem opuszczamy i unosimy ciało, oczywiście możemy wspierać się o samochód.
Nie bez powodu przed majówką przypominamy wam o postojach, ćwiczeniach i odpowiednim odżywianiu się. Pokonywanie długich, liczących po kilkaset kilometrów odcinków jest nie tylko męczące, ale też po prostu niebezpieczne. Podczas jazdy samochodem bardzo ważna jest koncentracja i dobre samopoczucie. Chwila nieuwagi, a narazimy nie tylko siebie, a także całą naszą rodzinę.
I nawet jeżeli nie przekonują was ćwiczenia, to naprawdę warto zjechać na chwilę raz na dwie-trzy godziny i zrobić sobie krótką przerwę od monotonnej i nużącej jazdy. Dla własnego bezpieczeństwa.