Nawigacja działa wolno, jest nieczytelna i lubi się pogubić. W ogóle cały system multimedialny jest trochę przestarzały, a jego obsługa - nieintuicyjna. To chyba jedyne wady, jakie zapisałem sobie po dwudniowych pierwszych jazdach nową Mazdą CX-3. Mazda zdaje sobie jednak z tego sprawę i w CX-3 pojawiła się obsługa Apple CarPlay oraz Android Auto. Sprytne rozwiązanie tymczasowe, bo zupełnie nowy system pojawi się w kolejnej generacji aut producenta. Integracja ze smartfonami to bardzo dobry ruch.
Pod maską nie doszło do rewolucji, co z pewnością ucieszy polskich kierowców. Mazda konsekwentnie podąża swoją drogą i po benzynowej stronie mocy znajdziemy dwa silniki o pojemności 2.0 l. Tak - wolnossące, staroszkolne, bez żadnego turbo i śladu downsizingu. Ponadto, obydwa silniki (120 i 150 KM, 206 Nm) spełniają normę emisji Euro 6d bez konieczności montowania filtra cząstek stałych.
Nowy jest za to diesel Skyactiv-D. Mazda stawia na rightsizing - zwiększyła pojemność z 1.5 do 1.8 l, a moc do 115 KM (270 Nm). Silnik dostępny jest z ręczną lub automatyczną skrzynią oraz napędem na przód lub na cztery koła. Jeździłem nim drugiego dnia i muszę przyznać, że nowy diesel to dobry ruch. 115 KM wystarczająco żwawo rozpędza małego crossovera (9,9 s w wersji z manualem i FWD), a przy tym jest bardzo oszczędny (Mazda deklaruje średnie zużycie 4,4 l/100 km, nam na górskiej trasie palił ok. 7 l/100 km). Przyjemnie reaguje także na gaz i jest zaskakująco cichy.
Większą część zaplanowanych tras testowych przejechałem jednak nową Mazdą CX-3 ze 150-konną benzyną, skrzynią manualną i napędem AWD. Jednostka nie jest tak zrywna jak turbo konkurentów (8,8 s do setki i 200 km/h), ale odwdzięcza się niższym spalaniem i bardzo kulturalną pracą. Nie zrozumcie mnie źle - CX-3 to szybkie i dynamiczne auto, ale nie daje takiego poczucia przyspieszenia jak rywale. Nie chodzi tu o suche liczby, a subiektywne odczucia. Nie jest to jednak wada! Taki urok wolnossącego silnika i wiele osób będzie tym zachwyconych. Nie każdy przecież lubi wysilone, małe turbo silniczki, których niezawodność stoi pod znakiem zapytania.
Sama jazda nową Mazdą CX-3, niezależnie od jednostki, to czysta przyjemność. Układ kierowniczy jest precyzyjny, zawieszenie przyjemnie sprężyste i wypośrodkowane między dobrym prowadzeniem a komfortem, a autko chętnie słucha naszych poleceń. CX-3 nie ściga się na litry bagażnika i cm na tylnej kanapie - dzięki temu ma dynamiczną sylwetkę, nie jest pudełkiem na kołach. To zapewnia małe przechyły nadwozia w ostrzejszych zakrętach i mniejszy szum wiatru przy jeździe na drogach szybkiego ruchu.
Na pochwałę zasługuje także znakomita ręczna skrzynia - działa tak przyjemnie i precyzyjnie jak w sportowym aucie.
Dość ciasny, opatulający kokpit Mazdy CX-3 zorientowano na kierowcę. Wszystko mamy pod ręką, a zerknięcie na zegary czy ekran zajmuje bardzo mało czasu. Dzięki temu nic nas nie rozprasza i możemy skupić się na drodze. Ciekawym dodatkiem jest wyświetlacz head-up na wysuwanej szybce.
CX-3 to małe auto, a w takim znajdziemy sporo twardych plastików. Jednak Mazda umieściła je w miejscach, z którymi kontakt kierowca i pasażer mają sporadycznie. Nasze ręce przez większość czasu mają kontakt ze znacznie przyjemniejszymi materiałami. Pod tym względem, CX-3 to czołówka segmentu. Nowości we wnętrzu to m.in. elektryczny hamulec ręczny, podłokietnik ze schowkiem, wygodniejsze fotele, uchwyty na kubki z tyłu, nowe warianty wykończenia i parę detali.
Zaktualizowano także listę pokładowych systemów. Inteligentny Asystent Hamowania w
Ruchu Miejskim w udoskonalonej wersji ma zwiększoną zdolność wykrywania pieszych po zmroku, pojawiła się także funkcja Auto-Hold. Z kolei zmodyfikowany aktywny tempomat radarowy MRCC wykorzystuje radar fal milimetrowych oraz przednią kamerę,
dzięki czemu minimalna prędkość, przy jakiej działa, została obniżona z 30 km/h
do 0 km/h. Obecnie system działa w pełnym zakresie prędkości samochodu i
jest w stanie nawet powodować samoczynne ruszenie z miejsca w chwili, gdy
ruszył pojazd poprzedzający.
Jak wygląda polski cennik nowej Mazdy CX-3?
Nowa Mazda CX-3 nie oznacza dla popularnego modelu przełomu. Ale też nikt się go spodziewał, a auto wcale nie potrzebowało rewolucji. Mazda unowocześniła CX-3 (nie pisałem o zmianach w wyglądzie, ale w galerii znajdziecie sporo zdjęć), odświeżyła wnętrze i dodała kilka potrzebnych systemów. Jednak to wciąż ten sam samochód - bardzo elegancki, świetnie jeżdżący mały crossover z wyjątkową ofertą silnikową, gdzie dominują wolnossące jednostki 2.0. Nowa Mazda CX-3 nie podąża głównym nurtem i dzięki temu wciąż stanowi jedną z najciekawszych propozycji w klasie.