Jakiś czas temu sporo zamieszania wywołały zapowiedzi właściciela Volvo, koncernu Geely, że wprowadzi do Europy markę Lynk. Na pierwszy ogień miał pójść crossover 01, ale na razie Chińczycy przełożyli plany ekspansji na "później". Możemy się jednak spodziewać, że Lynk 01 pojawi się na rynku, kiedy zadebiutuje już jego brat bliźniak Volvo XC40, a Chińczycy będą pozycjonować swoją markę jako bardziej przystępną cenowo propozycję.
Teraz w walkę o europejskiego klienta zamierza się zaangażować inny chiński gigant. Koncern Chery Automobiles właśnie zapowiedział, że we Frankfurcie zaprezentuje koncept kompaktowego SUV-a, który wejdzie do sprzedaży w "przeciągu kilku najbliższych lat".
W Polsce o Chery mało kto słyszał, ale to silny, dynamicznie rozwijający się koncern z dużym budżetem. Od 14 lat Chery może się pochwalić mianem największego chińskiego eksportera samochodów. W zeszłym roku Chery sprzedało ok. 700 000 samochodów, co rok do roku dało wzrost sprzedaży aż o 28 proc. 100 000 z tych aut trafiło na eksport. Niedawne inwestycje w fabryki sprawiły, że w 2017 r. Chery będzie w stanie wyprodukować i sprzedać już ponad milion aut. Za kilka lat ważnym rynkiem dla Chińczyków ma być Europa.
Wiemy, że Chery Automobiles zamierza powołać do życia zupełnie nową markę z myślą o naszym rynku.
Tak naprawdę to jeszcze niezbyt dużo. Producent ujawnił dopiero pierwsze tzw. teasery modelu, na którym możemy zobaczyć linię boczną crossovera, grill oraz kawałek wnętrza. Najciekawiej prezentuje się szkic koncepcyjny tyłu, bo Chery wygląda na nim bardzo dynamicznie. Chińczycy opisują koncept jako kompakt, na rynku zmierzyłby się więc z największym bestsellerem segmentu, czyli Nissanem Qashqaiem. W Polsce w klasie kompaktowych SUV-ów większym zainteresowaniem niż Qashqai cieszy się trochę większy Hyundai Tucson.
Chery w zapowiedziach podkreśla, że SUV ma być zbudowany na nowej, nowoczesnej platformie, która umożliwi wyposażenie go w napęd hybrydowy (także typu plug-in). Chwilę później do oferty ma dołączyć także wersja w pełni elektryczna.
W informacji prasowej możemy też przeczytać o tym, że auto będzie kierowane do "młodego, aktywnego i nowoczesnego kierowcy, który jeździ głównie po mieście". Nie zabrakło też zapewnień o "designie, wyposażeniu, jakości i wykonaniu na europejskim poziomie". Co więcej, z zapowiedzi wynika, że ma to być pierwszy z wielu modeli, jakie chińska marka chce wprowadzić do Europy.
Jesteśmy bardzo ciekawi, co z tego wyjdzie.