Nie da się ukryć, że europejska klasa premium przespała boom na elektryczne auta. Silniki elektryczne wydawały się ciekawostką, która dopiero za kilka lat zostanie dopracowana i będzie miała sens w produkcyjnych samochodach. Wtedy pojawił się Elon Musk i udowodnił Modelem S, że e-rewolucja to tu i teraz. Model S nie dość, że piekielnie szybki, to zachwyca także - jeżeli nie przesadzamy z pedałem przyspieszenia - zasięgiem na jednym ładowaniu liczonym w setkach kilometrów. No i to kawał wygodnego i praktycznego samochodu. Szybko okazało się, że Europejczycy nie mają czym Tesli odpowiedzieć.
W obliczu afery Dieselgate Volkswagen zdecydował się rzucić wszystkie siły na odcinek aut elektrycznych. VW już do 2020 r. chce wprowadzić do sprzedaży pierwsze auta z rodziny I.D., ale znacznie bliżej jesteśmy premiery elektrycznego SUV-a, który przygotowuje Audi. Nie mówimy tu o terminie "do końca dekady" albo "w najbliższej przyszłości". Audi jest bardzo konkretne. Nowy model pojawi się na drogach w przyszłym roku. W Norwegii - kraju, który w Europie najbardziej kocha elektryki - już rozpoczęto przyjmowanie zamówień.
Audi E-Tron Quattro - bo tak prawdopodobnie będzie się nowy model nazywał - wpisze się w ofercie pomiędzy modele Q5 i Q7. Jeżeli Audi wykorzysta technologię użytą w konceptach, to pojemność akumulatorów wyniesie 95 kWh. Kierowca otrzyma do dyspozycji 435 KM mocy (będzie istniała możliwość podbicia jej do 503 KM na krótką chwilę). Zasięg na jednym ładowaniu - według zapowiedzi - ma wynieść nawet 500 km. Byłby to lepszy wynik niż w największym rywalu Audi, Tesli Model X.
Audi zapowiada, że w 2018 r. zobaczymy produkcyjną wersję E-Trona Quattro, a już w 2019 r. jego bardziej sportowego brata, E-Tron Sportback. Pierwszy model można określić propozycją bardziej praktyczną i wyważoną, z kolei drugi jako - dynamiczny i odważnie narysowany - SUV Coupe będzie kierowany do kierowców bardziej nastawionych na sport. Na pokładzie ma pracować ten sam elektryczny napęd o mocy 435 KM. Koncept przyspiesza do pierwszej setki w 4,6 sekundy. W przypadku E-Trona Sportback również czekamy na prezentację produkcyjnej wersji.
Co ciekawe, spektakularne koncepty zwykle mają swoje 5 minut chwały podczas targów, a potem znikają w siedzibach koncernów. O wysokim stopniu zaawansowania prac nad elektrycznymi SUV-ami Audi najlepiej świadczy fakt, że E-Tron Sportback został przyłapany w Hamburgu podczas testów.
Audi swoimi SUV-ami otwarcie rzuca wyzwanie Modelowi X. W kilku niemieckich miastach pojawiły się nawet zabawne plakaty prezentujące nadchodzący model e-tron Sportback z hasłem "Musk-Have", co jest oczywistą grą słów nawiązującą do określenia "Must have". To pokazuje, że Audi, sprzedające znacznie więcej samochodów, poważnie traktuje niewielkiego konkurenta z Kalifornii. Czeka nas bardzo ciekawy pojedynek, co powinno cieszyć nas wszystkich. Konkurencja zawsze jest dobra dla zwykłych kierowców.
Najwięcej miejsca poświęcamy Audi, bo marka z Ingolstadt jest najbliżej wprowadzenia do sprzedaży swojego elektrycznego SUV-a, o czym najlepiej świadczy rozpoczęcie przyjmowania zamówień na E-Trona w Norwegii. Ale po Audi szybko przyjdzie czas na pozostałych europejskich producentów. Najszybciej z elektrykiem upora się prawdopodobnie Jaguar. Brytyjczycy coraz mocniej promują koncept I-Pace, a auto już kilkukrotnie przyłapano na drogach podczas zaawansowanych testów. Auto do sprzedaży wejdzie jako E-Pace.
W tyle nie chce zostać Mercedes. W Stuttgarcie pełną parą idą prace na SUV-em, który na razie ukrywa się pod imieniem EQ Concept. Wydaje się, że auto będzie gotowe już w 2020 r., a może i ciut wcześniej.
BMW w tym tygodniu zaprezentowało nową generację X3. Na razie w ofercie znajdują się tylko silniki spalinowe, ale konstrukcyjnie SUV ma być przystosowany do napędu elektrycznego. Nieoficjalne doniesienia z Bawarii mówią o roku 2020 r. BMW będzie rozbudowywać także rodzinę "i".
Jak myślicie, europejskiej klasie premium uda się dogonić Teslę Motors czy w kwestii samochodów elektrycznych zostaną krok w tyle za kalifornijską firmą? Dajcie nam znać w komentarzach i sondażu poniżej.