Ford aspiruje do klasy premium wersjami Vignale, a Francuzi od jakiegoś czasu bardzo mocno promują topowe odmiany Initiale Paris. To propozycja kierowana do zamożniejszych kierowców, którzy w autach szukają czegoś więcej i nie odstraszy ich dość wysoka cena. Ostatnio mieliśmy okazję przejechać się Capturem i Talismanem Initiale Paris i obydwa auta poziomem wykonania i wykorzystanymi materiałami (zwłaszcza skórą nappa) zrobiły na nas bardzo dobre wrażenie.
Wersja Initiale Paris właśnie dołącza do oferty nowego Scenika i przedłużonego Grand Scenika.
Na zdjęcia promocyjnych widzimy Scenika w charakterystycznym fiolecie (Francuzi nazywają ten lakier Amethyst Black), który zarezerwowany jest tylko dla wersji Initiale Paris. Topową odmianę rozpoznamy też po dedykowanych felgach, LED-owych reflektorach (w standardzie) eleganckich chromowanych akcentach na nadwoziu i lekko zmienionym grillu. Nie zabraknie też stosownych plakietek.
Wyposażenie Initiale Paris można opisać bardzo krótko - "Scenic ma praktycznie wszystko, co może mieć". Bazuje na wersji Intens i dodatkowo dorzuca kilka opcji. W standardzie dostaniemy więc m.in. nawigację z dużym ekranem, wyświetlacz head-up, nagłośnienie Bose, armię systemów bezpieczeństwa, system Easy Park Assist czy kamerę cofania. Kabinę wykończono skórą nappa. Fotele są sterowane elektryczne i wyposażone w funkcję masażu oraz ogrzewanie. Wnętrze Initiale Paris wyróżnia się lekko zmienionym wyglądem (ma być "elegancko") i fioletowym oświetleniem ambientowym.
Topową odmianę Initiale Paris przewidziano dla trzech najmocniejszych wersji silnikowych. To jedna benzyna Energy TCe 130 oraz dwa diesle Energy dCi o mocy 130 i 160 KM (parowany w standardzie z dwusprzęgłowym automatem EDC). We Francji, gdzie Initiale Paris właśnie zadebiutowało, luksusowego Scenika wyceniono na 33 200 euro, co w złotówkach daje ok. 138 tysięcy.
Polskich cen ani dokładnej daty premiery jeszcze nie znamy.