Dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że Grand Scenic wygląda niemal identycznie jak zwykły Scenic. Co zrozumiałe, jest trochę masywniejszy. Dostał też parę drobnych stylistycznych dodatków. Największe zmiany zauważymy z tyłu pojazdu, gdzie pojawiły się zupełnie nowe LED-owe światła, które ciągną się aż do dachu. Podobnie jak mniejszy brat, Grand Scenic w standardzie oferowany jest na 20-calowych felgach!
Auto zbudowano na bazie modułowej platformy CMF. Zwykły Scenic mierzy 4406 mm długości, 2734 mm rozstawu osi, 1865 mm szerokości i 1653 mm wysokości. Grand Scenic został przedłużony o 24 cm i oferuje aż 718-litrowy bagażnik (zwykły Scenic ma 572 l). Grand Scenic będzie dostępny w dwóch wariantach: 5 albo 7-osobowym.
Pod maską bez zmian. Renault przygotowało dla minivana trzy silniki wysokoprężne dCi o mocy: 110 KM, 130 KM oraz 160 KM. Dla zwolenników jednostek benzynowych przewidziano dwa silniki TCe o mocy 115 KM i 130 KM. Wszystkie jednostki współpracują z sześciobiegową ręczną skrzynią. Dla niektórych motorów w opcjach przewidziano dwusprzęgłową, zautomatyzowaną przekładnię o 6 albo 7 przełożeniach. Już po premierze do gamy silnikowej dołączy prosta wersja hybrydowa (Hybrid Assist) na bazie wysokoprężnego dCi 110.
Na pokładzie nie zabraknie niczego, co znamy z dzisiejszych modeli Renault. To m.in system Multi-Sense, panoramiczny dach, system multimedialny R-Link 2 z dużym ekranem (8,7 cala), przezierny wyświetlacz Head-Up, zestaw audio firmy Bose oraz cały zestaw asystentów kierowcy i systemów bezpieczeństwa.
Renault Scenic oraz Renault Grand Scenic wejdą do sprzedaży jeszcze w tym roku.
ZOBACZ TAKŻE:
Nowe Renault Twingo | Kolorowa galeria
INNE LINKI