Audi A4 Allroad 2.0 TFSI | Test długodystansowy, cz. VI | Terenowe kombi w mieście

Audi chce nas na każdym kroku przekonać, że to kombi z genami terenówki. Mamy podwyższone nadwozie, napęd quattro, osłony podwozia oraz czarne wstawki przy nadkolach. Pytamy więc przekornie, jak A4 Allroad spisuje się w miejskiej dżungli?

Terenowy makijaż nie oznacza, że mamy do czynienia z autem terenowym. Wszak znakomita większość tak popularnych ostatnio SUV-ów i crossoverów nigdy nie opuszcza miasta, a jeżeli już, to mało który kierowca zdecyduje się zjechać z utwardzonej, asfaltowej drogi. No chyba, że na gruntową dojazdówkę np. na działkę. Nie inaczej jest w przypadku uterenowionych kombi. Najczęściej offroadowy sznyt jest tylko modnym dodatkiem, a auto rzadko kiedy opuszcza miasto.

Zapomnij o progach zwalniających, ale uważaj na krawężniki

Zawieszenie podwyższone w porównaniu do Audi A4 Avant o 23 mm, a także większa średnica kół, dają wspólnie większy o 34 mm prześwit. Na bezdrożach ma to poprawiać umiejętności terenowe auta. A w mieście? Wpływa znacząco na komfort jazdy. A4 Allroad świetnie radzi sobie z progami zwalniającymi, dziurami i nierównościami na drodze. Po prostu płynie przed siebie, nie przejmując się niczym. Nie ma też problemów z wysokimi krawężnikami. Choć tutaj trzeba uważać. Paradoksem wszystkich uterenowionych kombi są duże felgi. Wyglądają świetnie, ale nie są zbyt praktyczne, bo łatwo je zarysować.

2.0 TFSI, quattro i S tronic to trio ,którego nie da się nie polubić

W korkach jeszcze bardziej docenimy skrzynię S tronic. Można mieć do niej tylko jeden zarzut - lekko waha się przy szybszym starcie (to bolączka wszystkich DSG), ale później pracuje bez zarzutu. Gdy jedziemy spokojnie, nie czuć zmian biegów, a przy bardziej sportowej jeździe potrafi wykorzystać potencjał 252-konnego motoru. Wyjątkowo leniwych podczas jazdy w korku odciąży stosowny asystent, który do 65 km/h przejmuje na siebie odpowiedzialność za skręcanie, przyspieszanie i hamowanie. Fajny bajer i, co ważne, działa bardzo sprawnie.

Audi A4 Allroad 2.0 TFSIAudi A4 Allroad 2.0 TFSI fot. Michał Dek

Trudno też nie polubić silnika 2.0 TFSI. Pozwala rozpędzić duże kombi do setki w 6,1 s.. W mieście takie przyspieszenie się przydaje. Włączenie się do ruchu, zmiana pasa czy szybsze zerwanie się ze świateł to czysta przyjemność. Tutaj jednak musimy zapisać małą wadę - TFSI jest dość paliwożerne. Producent podaje, że w mieście zużywa 7,9 l/100 km. Już zejście w okolice 10,0 l/100 km trzeba traktować jako dobry wynik, bo komputer pokładowy zwykle pokazuje więcej.

Ciepłe słowa należą się też napędowi quattro. Czujemy się z nim po prostu bezpiecznie, a Audi nie zachowa się nieobliczalnie nawet na bardzo śliskiej drodze. Zawsze wiemy, na co A4 stać.

Problemy z parkowaniem?

Przyjęło się, że w mieście najlepiej sprawdzają się maluchy z segmentu A i B, a Audi A4 reprezentuje klasę średnią. Allroad ma 4750 mm długości, 1842 mm szerokości oraz 1493 mm wysokości. Jednak z wciśnięciem się w ciasne miejsce parkingowe w centrum handlowym albo manewrami na osiedlowych uliczkach nie będzie miała kłopotu nawet osoba, która całe życie spędziła za kierownicą Corsy albo Yarisa. Z pomocą kierowcy przychodzi bowiem system kamer, które pokazują całe otoczenie pojazdu - z lotu ptaka i w zasięgu 180 stopni z przodu i z tyłu pojazdu. Jeżeli ktoś, nie ufa swoim umiejętnościom, to zawsze może się oddać w ręce asystenta parkowania. Działa równie sprawnie co ten od korków i zapewnia równie ciekawe doznania - jest coś dziwnego w tym, że auto przejmuje kontrolę nad sytuacją. My wciskamy tylko gaz i hamulec, a kierownica kręci się sama.

Tym razem skupiliśmy się na jeździe w mieście, ale jeżeli interesują Was prawdziwie offroadowe umiejętności A4 Allroad, to odsyłamy do jednej z poprzednich części naszego testu: Audi A4 Allroad 2.0 TFSI | Test długodystansowy, cz. IV | Co Audi ma wspólnego z wojskiem?

Więcej o:
Copyright © Agora SA