Prototypy | Maserati Ghibli | Czas na facelifting

Kilka dni temu w mroźnej Szwecji przyłapano smutnie wyglądający samochód. To tylko pozory, ponieważ pod taśmami maskującymi znajduje się nowe oblicze Maserati Ghibli, które przechodzi zasłużony lifting

Mocno oklejona przednia i tylna część nadwozia sugerują, że największe zmiany w wyglądzie dotyczą przednich i tylnych lamp, osłony chłodnicy oraz zderzaków. Według wstępnych informacji stylistyka nowej wersji ma być bardziej agresywna.

Nie powinniśmy oczekiwać więcej zmian, ponieważ pół roku temu na targach w Paryżu zaprezentowano wersję przygotowaną na rocznik modelowy 2017. Pod maską tego modelu zainstalowano wzmocniony silnik biturbo 3.0 V6 o mocy 350 KM. To wystarczy, żeby rozpędzić czterodrzwiowego sedana od 0 do 100 km/h w 5,5 sekundy. Prędkość maksymalna tej wersji to 267 km/h.

Co ciekawe, będzie to drugie odświeżenie modelu w tym roku. Tak wygląda odświeżony model:

Maserati GhibliMaserati Ghibli Fot. Maserati

W kabinie pojawiło się nowe urządzenie multimedialne z ekranem dotykowym o przekątnej 8,4 cala. Oprócz nawigacji i systemu audio obsługuje technologię Android Auto oraz Apple CarPlay. Inżynierowie Maserati dopracowali jakość materiałów oraz wygłuszenie kabiny. Pojawiły się też nowe systemy poprawiające bezpieczeństwo.

Ghibli po liftingu będzie dostępne z wyposażeniem GranLusso i GranSport, które zastąpią dotychczasowe Luxury i Sport. Klienci będą mogli wybierać spośród nowych kolorów nadwozia, wzorów felg oraz tapicerek.

Premiera odświeżonego Maserati Ghibli nastąpi tuż przed końcem roku. Realnym scenariuszem wydają się targi motoryzacyjne we Frankfurcie. Cennik najtańszego Maserati w Polsce otwiera aktualnie 84 040 euro, czyli ok. 363 tysiące złotych. Lifting nie powinien wiązać się z podwyżką.

Maserati wciąż walczy o swoją pozycję na europejskim rynku. Czy Twoim zdaniem Włochom uda się odebrać klientów niemieckiej klasie premium?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.