Nissan GT-R pobił rekord należący do Polaka
Odświeżony Nissan GT-R od Nismo otrzymał kilka zmian w wyglądzie zewnętrznym. Pojawiły się zmienione zderzaki, które tym razem zostały wykonane z karbonu. Ich zadaniem jest nie tylko zmniejszyć masę samochodu, ale przede wszystkim poprawić jego sztywność i wydajność aerodynamiczną. Nie można zapominać o walorach estetycznych. W końcu wersja Nismo powinna się wyróżniać agresywniejszym wyglądem w porównaniu z seryjnym modelem.
Japońscy styliści odświeżyli kokpit, a przy okazji zainstalowali nową kierownicę obszytą Alcantarą. Kubełkowe fotele zostały obszyte skórą wzbogaconą wstawkami z syntetycznego zamszu. Zmniejszono z 27 do 11 liczbę przycisków i przełączników. Do tego zainstalowano nowy system multimedialny z ośmiocalowym ekranem dotykowym z poprawionym interfejsem. Teraz ikonki będą większe, dzięki czemu obsługa wszystkich urządzeń na pokładzie będzie sprawniejsza.
Inżynierowie skupili się na poprawieniu pracy zawieszenia. Dopracowanie działanie amortyzatorów, stabilizatorów oraz sprężyn, przez co znacząco poprawią się właściwości jezdne. Poprawiono też sztywność nadwozia. Dzięki temu osiągi samochodu podczas jazdy slalomem lub na zakrętach poprawią się o dwa procenty.
Sercem Nissana GT-R Nismo jest nadal jednostka V6 o pojemności 3,8 litra. Tym razem silnik oferuje 600 KM maksymalnej mocy oraz 652 Nm maksymalnego momentu obrotowego, dostępnego już przy 3600 obr./min. Całość jest przenoszona na wszystkie koła za pomocą inteligentnego napędu 4x4 połączonego z dwusprzęgłową skrzynią o sześciu przełożeniach.
Nissan twierdzi, że wszystkie zmiany w samochodzie pozwolą nie tylko na polepszenie osiągów, ale ułatwienie codziennego użytkowania oraz dostarczenia maksymalnych emocji na torze wyścigowym.
ZOBACZ TAKŻE:
Nissan przejmuje 34% udziałów w Mitsubishi
INNE LINKI
