Od zeszłego tygodnia wiemy, że nowa Skoda będzie się nazywała Kodiaq. Skąd taki pomysł? To nawiązanie do niedźwiedzi Kodiak, żyjących na wyspie o tej samej nazwie, leżącej przy południowym wybrzeżu Alaski. Zapis nazwy zapożyczony został z języka miejscowej ludności Alutiiq. Z niedźwiedziem Skodę mają łączyć dwie cechy - masywność i siła.
Miasto Kodiak, lezące na wyspie Kodiak na jeden dzień zmieniło swoją nazwę, na tę, należącą do nowego SUV-a Czechów. Lokalne władze i mieszkańcy zmienili nazwę na znakach drogowych, samochodach, radiowozach, wozach strażackich, łodziach, tablicach reklamowych i w gazetach. Kodiaq pojawił się nawet na oficjalnej stronie internetowej miasta. Całą akcję można zobaczyć na filmie:
Nic dziwnego, że Skoda podchodzi do promocji auta z takim rozmachem. Kodiaq ma być kluczowym modelem marki w niezwykle ważnym segmencie SUV-ów.
Przedsmakiem Skody Kodiaq był koncepcyjny SUV, Skoda VisionS, z tegorocznych targów w Genewie. Skoda VisionS mierzy 4 700 mm długości, 1 910 mm szerokości i 1 680 mm wysokości. Jest więc większa od Volkswagena Tiguana (4,49 metra długości), na bazie którego będzie zbudowana. SUV Skody będzie - to już oficjalnie potwierdzone - samochodem siedmioosobowym.
ZOBACZ TAKŻE:
Skoda VisionS | W oczekiwaniu na dużego SUV-a
INNE LINKI
źródło: Okazje.info