Ten ruch Volkswagena nie powinien nikogo zaskoczyć. Już pierwszego dnia, kiedy wybuchła afera wielu mówiło o dokładnie takich zmianach na samym szczycie. Początkowo Martin Winterkorn wszystkiemu zaprzeczał, a rzecznik marki plotki o powołaniu Matthiasa Mullera na stanowisko nowego szefa całego koncernu Volkswagen określił mianem "śmiesznych" i niedorzecznych. Jednak wszystko potoczyło się błyskawicznie... Trudna sytuacja zmusiła Martina Winterkorna do dymisji. Zgodnie z przewidywaniami, rada nadzorcza spółki na jego następcę powołała Matthiasa Mullera, dotychczasowego szefa Porsce.
Jak swoje nowe stanowisko komentuje główny zainteresowany?
"Moim najpilniejszym zadaniem jest odzyskanie zaufania do Grupy Volkswagen - musimy zrobić wszystko, co możliwe, i z maksymalną przejrzystością, a także wyciągnąć odpowiednie wnioski z obecnej sytuacji. Pod moim przewodnictwem Volkswagen zrobi wszystko, co tylko będzie w stanie, aby opracować i wdrożyć najsurowsze w branży normy w zakresie przestrzegania przepisów i zarządzania wewnętrznego. Jeśli uda nam się to osiągnąć, wówczas Grupa Volkswagen, ze swoją innowacyjną siłą, mocnymi markami i - przede wszystkim - z kompetentnymi i bardzo zmotywowanymi pracownikami, będzie miała możliwość wyjścia z tego kryzysu silniejsza niż przedtem".
Matthias Muller urodził się w 1953 roku. Praktycznie od początku aktywności zawodowej był związany z Volkswagenem. Od pięciu lat szefował Porsche, a pod jego kierownictwem marka mogła pochwalić się coraz lepszymi wynikami sprzedaży i większymi zyskami. Czas pokaże, czy Mullerowi uda się wyciągnąć Volkswagena z najpoważniejszego kryzysu w historii.
ZOBACZ TAKŻE: