Nie jest tajemnicą, że segment D w Europie przeżywa kryzys. Producentom coraz trudniej konkurować na kurczącym się rynku, tym bardziej podjęta przez Renault decyzja o kontynuowaniu produkcji auta klasy średniej cieszy.
Nazywa się Talisman i ma przynieść francuskiej firmie szczęście. Jest to zupełnie nowa konstrukcja zastępująca dwa modele, znaną od lat Lagunę i niezbyt szczęśliwego Latitude.
Stylistyka Renault Talisman jest nowoczesna i wprowadza do segmentu nowe elementy, jak mocno wcinające się w tylną klapę wąskie lampy LED, czy przednie światła do jazdy dziennej, które po zapaleniu zmieniają optycznie wygląd pasa przedniego.
Od strony konstrukcyjnej mamy do czynienia z trójbryłowym nadwoziem typu sedan. Ta decyzja może sugerować, że Francuzi upatrują szansy na powodzenie tego modelu nie tylko w Europie, ale też na innych rynkach, gdzie klasyczne limuzyny wciąż cieszą się sporym wzięciem.
Od strony wymiarów Talisman nie odstaje od swoich konkurentów, jak Passat, Mondeo, czy 508. Mierzy 4,85 m długości, 1,87 m szerokości i może pochwalić się rozstawem osi wynoszącym 2,81 m, co zapowiada sporo przestrzeni wewnątrz auta. Bagażnik swoją pojemnością ustępuje rekordziście, czyli Skodzie Superb (625 l), ale 608 litrów to i tak znakomity rezultat.
Wewnątrz znajdziemy takie udogodnienia, jak system multimedialny R-Link 2 z ekranem dotykowym o przekątnej 8,7 cala, który Talisman dziedziczy od niedawno zaprezentowanego modelu Espace. Na pokładzie znalazł się też wyświetlacz przezierny HUD, system nagłośnienia Bose, czy fotele z funkcją masażu. Nowy model otrzyma również reflektory full-LED i system czterech kół skrętnych.
Oficjalna premiera nastąpi jesienią podczas salonu samochodowego we Frankfurcie.
ZOBACZ TAKŻE:
Skoda Superb | Pierwsza jazda | Do trzech razy sztuka?
źródło: Okazje.info