Cztery lata to dużo, zwłaszcza w tak konkurencyjnym segmencie, jak europejskie kompakty. Citroen zwlekał odrobinę za długo, ale w końcu doczekaliśmy się odświeżonej wersji. Jakie zmiany zaproponował nam francuski producent?
Po pierwsze od nowa zaprojektowano lampy. Przednie, oprócz nowego kształtu, będą teraz wyposażone w lampy LED do jazdy dziennej. Tylne światła także zmieniono i to dogłębnie. Zdaniem producenta nowe klosze mają podkreślać wrażenie 3D, naszym zdaniem nowy układ nie jest tak efektowny, jak dotychczas ( zobacz zdjęcia C4 z 2011 r. ). Zmiany nadwozia uzupełniają dwa nowe lakiery (Spirit Gray i Platinum Gray) i koła o nowych wzorach w rozmiarach do 18 cali.
We wnętrzu inżynierowie skupili się na usuwaniu. Pozbyto się przynajmniej kilkunastu przycisków, dzięki czemu chaos panujący na desce rozdzielczej i kierownicy odejdzie w zapomnienie. Część funkcji obsługiwanych przez usunięte przyciski przejął nowy 7-calowy ekran dotykowy. Nowy jest wzór elektronicznych zegarów ujednolicony z pozostałymi modelami.
Obecnie w ofercie są dwa silniki benzynowe: 1.6 VTi (120 KM) oraz 1.2 THP (131 KM). Teraz dołączy do nich nowa trzycylindrowa jednostka 1.2 PureTech o mocy 110 KM znana już choćby z modelu C4 Cactus. Zupełnej zmianie zostanie poddana paleta silników wysokoprężnych. Zamiast dotychczasowych jednostek HDI/e-HDI o mocach 92 i 112 KM nową C4-kę będzie można kupić z jednostkami BlueHDI 100 i BlueHDI 120 o mocach odpowiednio 99 i 120 KM. Mocniejszy wykorzystuje technologię Adblue. Citroen nie podaje, czy silnik 2.0 HDI (150 KM) pozostanie w ofercie.
ZOBACZ TAKŻE: