Każde przeznaczone na licytację auto ma opinię rzeczoznawcy (kompletną listę samochodów znajdziesz tutaj) . To wymóg proceduralny. Znajduje się w niej dokładny opis samochodu, wyposażenia oraz stan techniczny. A ten jest różny. Część aut jest nowa, jeszcze niezarejestrowana. To z nimi jest największy problem przy rozruchu, co zostało odnotowane w protokołach. Część samochodów ma bardzo mały przebieg. W zdecydowanej większości to jednak auta w dobrym stanie. W sumie wycenione na ponad 7 mln złotych.
Jeszcze przed przystąpieniem do licytacji na stronie www.ambergold.com.pl można dokładnie zapoznać się z listą wyposażenia dodatkowego danego auta, ewentualnymi usterkami, dokładną wyceną oraz "korektami", jakich dokonał rzeczoznawca szacując ostateczną jego wartość. Jak się okazuje, składa się na nią nie tylko stan pojazdu, ale także trudna sytuacja na rynku motoryzacyjnym.
Samochody można oglądać w trzech wskazanych przez syndyka lokalizacjach. To parkingi w Starogardzie Gdańskim i samym Gdańsku. Dokładne adresy znajdziesz tutaj.
Pierwsza licytacja odbędzie się w najbliższy poniedziałek, na posiedzeniu jawnym w budynku Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ w Gdańsku, VI Wydział Gospodarczy, ul. Piekarnicza 10, 80-126 Gdańsk budynek C sala 106 w dniach 26, 27 i 28 listopada.
>>> Tutaj sprawdzisz aktualne ceny samochodów używanych <<<
W pierwszy dzień pod młotek trafią auta spod numerów od 1 do 44, drugiego od 45 do 82, trzeciego od 83 do 134. Początek licytacji codziennie o godz. 8:00.
Ustalona jest także kwota postąpienia, to 2 tys. zł. Wadium na jeden samochód to z kolei 10 tys. zł i powinno zostać wpłacone przelewem najpóźniej do 22 listopada na rachunek bankowych prowadzony przez Bank Spółdzielczy w Starogardzie Gdańskim, numer rachunku 21 8340 0001 2002 0001 8438 0001. Aby kupić kilka aut, trzeba wpłacić wielokrotność tej kwoty.
Samochody wyprzedawane z majątku pozostałym po Amber Gold wydają się atrakcyjne. Jednych kusi luksusowa limuzyna prezesa, lub znacznie tańsze, ale niebanalne Mini, inni łakomym okiem patrzą na uwielbiane przez polskich kierowców Passaty, Jetty czy Golfy. Są też miejskie Renault Clio, dostawcze Kangoo. Innymi słowy dla każdego coś dobrego. Tylko czy ich wycena jest atrakcyjna? Zobaczmy.
BMW 740d - samochód prezesa Nie jest żadną tajemnicą, że samochody luksusowe tracą najwięcej zaraz po wyjechaniu z salonu. Za nowe BMW 740d xDrive trzeba zapłacić przynajmniej 391 200 zł, ale nikt o zdrowych zmysłach nie zamówi takiego auta bez wyposażenia dodatkowego. W zależności od zachcianek cena wzrasta o przynajmniej kilkadziesiąt tys. zł. Po roku cena takiego auta spada dość znacznie. Samochód, który miał służyć byłemu już prezesowi Amber Gold pochodzi z 2011 roku i ma na liczniku 16 097 km, został wyceniony na 226 800 zł. Czy to okazja? Jak najbardziej. Podobne 740-ki na portalu aukcyjnym Autotrader.pl z przebiegami od 4,5 do 15 tys. km kosztują od 320 do 360 tys. zł.
Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku BMW X5 xDrive 30d z 2011 roku z przebiegiem 10 208 km. Wycena samochodu opiewa na kwotę 165 500 zł. Ogłoszenia podobnych egzemplarzy zaczynają się od ok. 200 tys. zł.
Renault Clio III Amber Gold zamówiło kilkanaście sztuk Clio III w wersji trzydrzwiowej 1.2 TCe 100. W związku z wprowadzaniem na rynek czwartej generacji Clio samo Renault pozbywa się "trójek". Oferty salonowe zaczynają się od kwoty 42 800 zł. Wycena ambergoldowych Renault to 33 900 zł. Oferta bardzo atrakcyjna, zwłaszcza wziąwszy pod uwagę bogate wyposażenie. Jest jednak jeden minus. W wycenie napisano "brak możliwości uruchomienia silnika".
Mini Cooper Mini nie należy do tanich samochodów, dlatego możliwość "wyrwania" tańszego egzemplarza warta jest rozważenia. Tegoroczne, eksploatowane przez pół roku Coopery mają 122 KM pod maską i jeśli ktoś zaakceptuje "biało-żółty" kolor, który w rzeczywistości jest bardziej beżowo-bury, to wycena jest więcej niż atrakcyjna. W zależności od stanu rzeczoznawca wycenił je na 56 600 - 61 500 zł. W salonach można znaleźć kilka "demówek", a ich ceny to 89 500 - 89 900 zł. Nowy Cooper (122 KM) to wydatek minimum 80 600 zł za gołe auto.
Roczne Golfy 1.6 TDI Jeszcze trochę czasu minie, zanim szósta generacja Golfa stanie się najpopularniejszym samochodem na polskich drogach. Jednak wyprzedaż po Amber Goldzie to okazja, by stać się właścicielem rocznego Golfa TDI (1.6) 5d Comfortline, wycenionego w granicach 42 800 - 56 600 zł. Na rynku używanych trzeba dać za takie auto ponad 60 tys. zł (nowy kosztuje 75 760 zł).
VW Passat 2.0 TDI Comfortline W przypadku Passatów jest największe zróżnicowanie rocznikowe. Jedna sztuka jest z 2010 roku (wycena: 47 800 zł; ceny w ogłoszeniach*: 43 000 - 60 000 zł), dziewięć z 2011 (wycena: 63 800 - 80 000 zł; ceny w ogłoszeniach*: 79 900 - 93 500 zł) i sześć z 2012 (wycena: 79 600 - 84 500 zł; ceny w ogłoszeniach*: 105 190 - 120 700 zł).
Podsumowując, wyprzedaż samochodów po Amber Gold to niezła okazja. Jeśli jesteście zainteresowani musicie się pospieszyć. Wadium w wysokości 10 tys. zł za każde auto, które zamierzacie licytować należy wpłacić do 22 listopada.
* - ceny z serwisu Autotrader.pl
ZOBACZ TAKŻE:
TOP 11 | Samochody niepotrzebne Polakom