Koniec lata obfitował w smutne wieści z niemieckiego rynku motoryzacyjnego. Starcia z kryzysem ekonomicznym nie wytrzymały niszowe firmy Melkus i Artega. Ze sporymi problemami borykał się również Gumpert, który na przełomie sierpnia i września zmuszony był ogłosić czasową niewypłacalność. Choć analitycy przekonywali, że jedynie kwestią czasu jest, aż firma ponownie stanie na nogi, jej przyszłość była niepewna. Do teraz.
>> Ile kosztuje polski bestseller? <<
Okazuje się, że Gumpert znalazł inwestora, który zapewni firmie odpowiednio duży zastrzyk gotówki. Nie wiadomo, kto jest tym hojnym sponsorem, ale oficjalna informacja prasowa głosząca "dobrą nowinę" powinna wypłynąć w ciągu kilku najbliższych dni.
Apollo sam w sobie jest modelem dość egzotycznym. Projekt, który ujrzał światło dzienne pod kryptonimem R2 powstał przy współpracy byłego szefa działu motosportu Audi i właściciela firmy tuningowej MTM Rollanda Mayera. Ich drogi jednak szybko się rozeszły. Gumpert wziął projekt pod swoje skrzydła i w 2004 roku pojawiły się pierwsze prototypy. Oficjalne rozpoczęcie produkcji rozpoczęło się 21 grudnia 2005 roku.
Auto napędzane jest centralnie umieszczoną, potężną, podwójnie turbodoładowaną V8-ką Audi o pojemności 4,2 litra. W swojej podstawowej formie, silnik rozwija moc 650 koni mechanicznych i 626 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Do setki, ważącego 1200 kg Apollo potrafi rozpędzić w czasie 3 sekund. Na przyspieszenie do 200 km/h auto potrzebuje niecałe 9 sekund, a wskazówka prędkościomierza zatrzymuje się dopiero przy 360 km/h.
ZOBACZ TAKŻE:
Nowa A-klasa - prawdziwa gwiazda Mercedesa