Nasz przegląd rynku przyniósł raczej smutne wnioski. Żeby kupić małego i taniego SUV-a, trzeba mieć na koncie około 80 tysięcy złotych. Tak. Pamiętacie czasy, kiedy Dacia Duster robiła sporo szumu wyjściową ceną na poziomie niecałych 40 tysięcy złotych? Motoinflacja i kolejne obowiązkowe systemy bezpieczeństwa sprawiły, że wyjściowe kwoty praktycznie się podwoiły. Poniżej zamieszczamy odnośnik do oddzielnego artykułu, gdzie sprawdziliśmy, ile kosztują Kia Stonic, Dacia Duster, Skoda Kamiq, Renault Captur i Seat Arona. Pod lupę weźmiemy dzisiaj pierwszego z SUV-ików. To właśnie Kia oferuje najtańszego crossovera w Polsce. Więcej porad dla kierowców znajdziesz na stronie głównej gazeta.pl.
Kia Stonic to zdecydowanie najmniejszy SUV w gamie koreańskiego producenta. Mierzy 4140 mm długości, 1760 mm szerokości całkowitej, 1520 mm wysokości i 2580 mm rozstawu osi. Bagażnik pomieści od 332 do 1135 litrów. Miałem okazję jeździć sporo Stonikiem przed małym liftingiem i bardzo dobrze wspominam ten samochód. Oczywiście czuć jego budżetowy charakter i nie oczaruje nikogo tysiącem super zaawansowanych funkcji ani sportowym prowadzeniem. To mały i tani crossover, który odhacza wszystko, co powinno takie auto oferować swojemu kierowcy.
Polski cennik otwiera aktualnie 78 100 złotych za Kię Stonic z silnikiem 1.2 DPI o mocy 84 KM. Z tym motorem Stonic nie jest demonem prędkości. Może się rozpędzić do 165 km/h, a pierwsza setka na liczniku pojawia się pod 13,5 sekundy. Osobiście każdemu poleciłbym jednak dorzucenie do SUV-ika trzech tysięcy i postawienie na silnik 1.0 T-GDI, o którym przeczytacie kawałek dalej. Co oferuje Stonic za 78 100 złotych?
Kia to jeden z tych producentów, który nie oszukuje swoich kierowców i ma bardzo uczciwie stworzone cenniki. O co mi chodzi? Możecie wybrać najtańszą wersję danego modelu, a i tak będzie miał wszystko, co najważniejsze. Wiele marek, zwłaszcza tych europejskich, lubi niektóre rzeczy dorzucić w ramach promocyjnie wycenionego pakietu, licząc że klient dopłaci trochę złotówek do ekranu lub klimatyzacji. Kia Stonic w wersji wyposażenia M za 78 100 złotych oferuje już sporo:
Jeśli rozważacie zakup Kii Stonic, to polecałbym jednak dorzucenie trzech tysięcy do mocniejszego silnika. Stukonny crossover oferuje już przyjemną dynamikę godną samochodu z 2023 r. Do 100 km/h rozpędza się w 10,7 sekundy, a na bardzo długiej prostej licznik pokaże nawet 183 km/h. Trzycylindrowa jednostka 1.0 T-GDI zapewnia też komfortową jazdę na co dzień. Uważam, że to optymalny wybór w tym samochodzie. Wciąż będzie tanio (81 100 zł), a Stonic zamieni się w wygodne i rozsądne autko. Ma też skrzynię z sześcioma biegami, co docenicie w trasie. 1.2 DPI to propozycja dla wybitnie cierpliwych.
Za 81 100 złotych da się więc kupić rozsądnego SUV-a. Do wyjściowej ceny dorzuciliśmy tylko trzy tysiące złotych. Za kolejne dziewięć, możecie znacznie unowocześnić crossovera. Wersja wyposażenia L kosztuje 86 100 zł (1.2 DPI) lub 90 100 zł (1.0 T-GDI, ten silnik polecamy). W tej cenie dostaniecie już kompletne miejskie auto. Wersja L dodaje do wyposażenia:
Przegląd polskiego rynku zaczęliśmy od najtańszego crossovera. W kolejnych materiałach pod lupę weźmiemy inne samochody. Tam też sprawdzimy najtańszą wersję i postaramy się zaproponować najlepszą, naszym zdaniem, konfigurację. Dajcie znać, jakie samochody was interesują. W materiale wykorzystaliśmy zdjęcia producenta.