Autostrada A4 wymaga przebudowy. W listopadzie 2023 roku GDDKiA zarekomendowała rozbudowę trasy pomiędzy Legnicą a Wrocławiem w istniejącym śladzie trasy. Obecną dwujezdniową autostradę z dwoma pasami ruchu i bez pasa awaryjnego zastąpić miałaby nowa, z trzema pasami ruchu i pasem awaryjnym. Wiosną 2024 roku zdecydowano, że wybrany wariant modernizacji - poszerzenie trasy w starym śladzie, musi zostać poddany ponownej analizie. Wiemy już, co będzie się działo dalej.
Ministerstwo Infrastruktury wysłuchało głosu zwolenników poprowadzenia A4 nowym śladem. Jak informuje "Gazeta Wrocławska", w pracach nad nowym planem przebudowy autostrady uwzględnione zostały argumenty dolnośląskich samorządowców, domagających się częściowej zmiany przebiegu drogi. Zamiast rozbudowywać obecną A4, postanowiono nieco inaczej poprowadzić autostradę. Droga ma ominąć Wrocław od południa, przebiegając przez okolice Kobierzyc i Gniechowic, by połączyć się z obecną A4 za Kątami Wrocławskimi. W ten sposób ruch tranzytowy zostanie przeniesiony na nową nitkę.
Nowa droga oddali się na około 10 kilometrów od obecnej trasy. Co stanie się z dotychczasowym wrocławskim fragmentem A4? Odcinek ten zostanie przekształcony w drogą lokalną. Poprowadzona nowym śladem autostrada ma mieć trzy pasy ruchu w każdym kierunku oraz pas awaryjny.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zakończyła analizę i przygotowuje podsumowanie projektu. Do wjazdu sprzętu budowlanego na nowe tereny pod budowę jest jednak jeszcze daleko. Prace będą mogły się rozpocząć dopiero po uzyskaniu decyzji środowiskowej. Pierwotny plan przebudowy autostrady A4 zakładał zakończenie projektu do 2030 roku. W związku z nowymi założeniami realizacja inwestycji w tym terminie stoi pod znakiem zapytania.