Most Siennicki do tej pory był kluczowym elementem komunikacyjnym, szczególnie dla mieszkańców Przeróbki, Stogów i Górek Zachodnich. Ważny obiekt infrastrukturalny został wyłączony z użytku piątek, 10 stycznia o godzinie 22:00 i teraz stale jest pilnowany przez funkcjonariuszy policji i straży miejskiej, aby nikt z niego nie korzystał. Na tzw. wyspę portową można się dostać jedynie Mostem Wantowym im. Jana Pawła II. i tunelem pod Martwą Wisłą.
Miasto tłumaczy, że decyzja o zamknięciu mostu była niezbędna. Taka konieczność zaszła w celu zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom ze względu na pogarszający się stan techniczny mostu i planowaną jego przebudowę. Wjazd i wejście na most zostały zagrodzone przez Gdański Zarząd Dróg i Zieleni (GZDiZ) betonowymi i metalowymi wygrodzeniami. Bariery uniemożliwiają wjazd pojazdów na most po obu jego stronach. Na przystanku tramwajowym Głęboka ułożony został rozjazd nakładkowy umożliwiający zawracanie tramwajów. Za tramwaj linii 8 i 9 kursuje zastępcza linia autobusowa T8.
Wyłączenie przeprawy powoduje ogromne korki na Trasie Sucharskiego w kierunku tunelu i wpływa na kryzysową sytuację dzielnic leżących na Wyspie Portowej. Mieszkańcy tego rejony uważają, że zostali odcięci od Gdańska. Panuje paraliż komunikacyjny i opóźnienia autobusów. Zmotoryzowani oraz pasażerowie komunikacji miejskiej są wściekli. Niestety, sytuacja nie wróci szybko do normy. Remont mostu ma potrwać dwa lata.
Prezydentka Gdańska powiedziała na antenie Radia Gdańsk, że rządzenie miastem to podejmowanie odpowiedzialnych, czasem niepopularnych decyzji, a ta o zamknięciu mostu Siennickiego taką decyzją właśnie jest. Aleksandra Dulkiewicz także przeprosiła za całkowite wyłączenie przeprawy z ruchu.
Jeszcze w styczniu Gdańsk chce uruchomić prom, pływający obok zamkniętego mostu. Przeprawa ma służyć pieszym i rowerzystom do czasu budowy docelowej kładki, za której przygotowanie ma być odpowiedzialne wojsko. Tymczasowa kładka i prom mają pomóc w najbliższej przyszłości, ale sytuacja dzielnic leżących na Wyspie Portowej dla kierowców wciąż będzie kryzysowa.
Mieszkańcy Gdańska oraz aktywiści uważają, że przygotowania do zamknięcia można było przeprowadzić dużo lepiej. Już znacznie wcześniej pojawiały się apele o wdrożenie planów awaryjnych. Między innymi mogła ruszyć z wyprzedzeniem linia zastępcza T8, łącząca przystanek Głęboka ze Stogami, czy parkingi buforowe. Kłopoty mają również korzystający z ruchu żeglugowego, ponieważ tor wodny pod mostem Siennickim także skasowano, a to oznacza konieczność korzystać z alternatywnej trasy przez Wisłę Śmiałą.