W poniedziałek drogowcy rozpoczęli budowę tzw. przewiązek na uszkodzonym odcinku Drogowej Trasy Średnicowej (DTŚ) w Zabrzu, przygotowując teren pod dalsze roboty naprawcze. Fragment trasy, na którym prowadzone są prace, od lat zmaga się z problemem pofalowanej nawierzchni, wynikającym z procesów chemicznych.
Zwężenie ruchu i utrudnienia na Drogowej Trasie Średnicowej
Prace budowlane spowodują tymczasowe zmiany w organizacji ruchu. W kierunku Gliwic ruch będzie odbywał się tylko jednym pasem, a w kierunku Katowic wyłączony zostanie lewy pas jezdni. Roboty obejmują odcinek około 40 metrów i mają potrwać około 14 dni. Zabrzański Miejski Zarząd Dróg apeluje do kierowców o ostrożność. To zapewne nie koniec prac na wadliwym odcinku drogi.
Śląska bonanza męczy kierowców już od 10 lat
Problemy z pofalowaną nawierzchnią na liczącym około 3 km odcinku DTŚ narastają od momentu jej oddania do użytku 10 lat temu. Początkowo przeprowadzano doraźne frezowania i naprawy, jednak nie przyniosły one trwałych rezultatów. Proces docelowej naprawy, który ustalono na trzy etapy, został opóźniony z powodu braku decyzji o przeprowadzeniu finalnego etapu prac.
Aż trudno w to uwierzyć, ale Drogowa Trasa Średnicowa budowana była przez ponad 30 lat. Mimo tak rozwleczonej w czasie inwestycji główna arteria drogowa Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii okazała się poważną wpadką inżynieryjną. Nawierzchnia DTŚ w Zabrzu zaczęła falować kilka tygodni po jej otwarciu w sierpniu 2014 roku. Z czasem ustalono, że przyczyną problemów są przeobrażenia chemiczne materiału użytego do budowy nasypów drogi. Okazało się, że anhydryt zawarty w popiele fluidalnym użytym do budowy, ulegał krystalizacji, co powodowało znaczne zwiększenie objętości materiału (nawet piętnastokrotne) i w efekcie prowadziło do wybrzuszeń nawierzchni.
Trasa liczy 31,3 km i obsługuje ruch lokalny, uzupełniając tranzytową autostradę A4. Zabrzański odcinek, na którym występują problemy, był budowany w latach 2012-2014 przez konsorcjum firm Eurovia Polska i Przedsiębiorstwo Remontów Ulic i Mostów z Gliwic za 184,1 mln zł.
Decyzja o przeprowadzeniu trzeciego etapu napraw, który miałby zakończyć program naprawczy i rozpocząć nową gwarancję, zależy od wyników pomiarów potwierdzających ustanie procesów chemicznych. Przedstawiciele spółki DTŚ SA bronili się, że materiał, który spowodował problemy, miał odpowiednie atesty i wcześniej nie wykazywał takich właściwości.
Co ciekawe podobne problemy występują także na oddanym do ruchu w 2012 roku odcinku autostrady A1 Piekary Śląskie - Pyrzowice, gdzie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zamówiła już projekt programu naprawczego.
Źródło: portalsamorządowy.pl, MZD w Zabrzu