Niedawne kłopoty spotkały naszą drogę ekspresową S11, która zaczęła się obsuwać. Teraz podobne problemy mają nasi zachodni sąsiedzi, którzy muszą zamknąć ważną autostradę na północy kraju. W tym przypadku powodem jest uszkodzony tunel pod autostradą, zarządzany przez Autobahn GmbH. Jak podają niemieckie media, istnieje poważne ryzyko zapadnięcia się drogi. Aktualnie doszło już do załamania nasypu przy samej drodze. Z tego powodu odcinek między Hagen im Bremisch a Uthlede został zamknięty w obu kierunkach, na czas nieokreślony.
Niemcy szykują się do przeprowadzenia natychmiastowego remontu awaryjnego. Proces ten obejmuje zastąpienie uszkodzonej rury stalowej nową rurą z włókna szklanego. Kristina Vogt, senator ds. gospodarczych w Bremie, wyjaśniła, że po zakończeniu prac droga może być tymczasowo otwarta ponownie. Szacuje się, że wykonawca upora się z pracami w ciągu miesiąca. Jednak nie będzie to naprawa docelowa.
Władze lokalne podkreślają jednak, że awaryjny remont jest jedynie rozwiązaniem tymczasowym. W dłuższej perspektywie konieczna będzie całkowicie nowa konstrukcja uszkodzonego tunelu. Zapewniono jednak, że całkowite zamknięcie autostrady nie będzie konieczne w przyszłości.
Trasa, z której dość powszechni korzystają także polscy przewoźnicy, ma wyznaczony objazd przez Hagen i Uthlede. Nowa droga dopuszcza również zwykłe ciężarówki. Kierowcy zmierzający w kierunku Bremy są kierowani z węzła Hagen przez U28 do węzła Uthlede, natomiast w kierunku Cuxhaven ruch odbywa się od węzła Uthlede przez U33 do węzła Hagen. Drogowcy przewidują, że czas podróży wzrośnie o co najmniej 15 minut.
Alternatywą dla kierowców zmierzających w kierunku wybrzeża jest również możliwość ominięcia osad Heuberg, Lehnstedt, Wulsbüttel, Börsten, Hahnenkoop i Stotel. Niemiecki ADAC informuje jednocześnie, że operatorzy ciężkich transportów, którzy planują podróż na południe z portów w Bremerhaven i Cuxhaven dostępnymi objazdami, muszą uzyskać wcześniej specjalne zezwolenia.